WYKŁAD IV
CZASY POGAN
Co to są Czasy Pogan – Ich początek, długość
i koniec w roku 1914 – Wydarzenia towarzyszące – Wydarzenia późniejsze
– Czas literalny i symboliczny – Obraz godny uwagi – Teraźniejsze
znaki – Królestwo Boże ma obalić pogańską władzę
– Dlatego ustanowione przed jej zakończeniem – Przed rokiem 1914
– Dlaczego sprzeciwiają mu się królestwa pogańskie –
Jak i dlaczego wszyscy je w końcu z radością zaakceptują
– “Niech przyjdzie pragnienie wszystkich narodów”.
[Ponieważ temat rozważany w niniejszym
rozdziale wiąże się bezpośrednio z tematem rozdz. XIII
z Tomu I, pomocne byłoby dla czytelnika przypomnienie go sobie przed
zapoznaniem się z poniższymi rozważaniami.]
“I BĘDZIE JERUZALEM deptane od pogan, aż się
wypełnią czasy pogan” – Łuk. 21: 24.
Wyrażenie “czasy pogan” zostało użyte
przez naszego Pana dla nazwania okresu historii pomiędzy usunięciem
figuralnego Królestwa Bożego – królestwa izraelskiego (Ezech.
21:25-27) a wprowadzeniem i ustanowieniem jego pozafigury – prawdziwego
Królestwa Bożego, kiedy to Chrystus przyjdzie “uwielbiony w świętych
swoich, aby się dziwnym okazał we wszystkich wierzących w
on dzień”.
W tym okresie panowanie nad ziemią miało
pozostawać w rękach pogan; Izrael zaś, zarówno cielesny
jak i duchowy, miał i ma być tym mocom poddany, aż zakończy
się ich czas. Bóg nie ma upodobania w tych rządach ani ich nie
pochwala, ale uznaje ich panowanie. Innymi słowy, dla mądrego
celu pozwala im rządzić przez określony czas.
Władza nad ziemią była pierwotnie dana
Adamowi, który miał nad tą ziemią panować i czynić
ją sobie poddaną (1 Mojż. 1:28). Adam upadł, wskutek
czego władza, utracona na skutek grzechu, została mu odebrana.
Następnie dozwolono panować nad ziemią aniołom. Niektórzy
z nich jednak, zamiast podnieść upadłą rasę, nie zachowali
“pierwszego stanu swego”, lecz wpadli w nieposłuszeństwo.
Potem, po <str. 74> potopie, Bóg objawił Abrahamowi swój cel
– przyjście z pomocą umierającej, grzesznej rasie; pomocą
tą miało być potomstwo Abrahama – wzbudzony spośród
niego wielki wybawiciel,
władca i nauczyciel. Bóg obiecał to Abrahamowi mówiąc:
“błogosławione będą w nasieniu twoim wszystkie
narody ziemi”.
To była najwcześniejsza wzmianka o narodowym,
uniwersalnym panowaniu nad ziemią. Wzmianka ta, pochodząca od
Boga, mówiła o szczególnych zdolnościach, o niezwykłej wyższości
tego władcy nad wszystkimi innymi, a także przepowiadała,
że poddanie się takiemu władcy będzie korzyścią
dla całego rodzaju ludzkiego. Niewątpliwie obietnica dana
Abrahamowi wypełniała serca i umysły jego potomstwa
– Izraela; była też dobrze znana jego krewnym – Moabitom i
Edomitom; co do tego nie może być wątpliwości.
Prawdopodobnie o takiej narodowej nadziei dowiedziały się i inne
narody; trudno wątpić, że gdy tak się stało, duma
wzbudziła w nich pragnienie stani a
się narodem przewodnim oraz chęć zdobycia uniwersalnej władzy;
narody te sądziły bowiem, że pod każdym względem
są odpowiednie i zdolne do rządzenia, nauczania i przez to do błogosławienia
innych narodów, tak jak któryś z potomków Abrahama.
Wydaje się, że nadzieja Izraela na osiągnięcie
uniwersalnej władzy nie przez wybór innych narodów, lecz przez
Boski wybór i moc okazane w łasce dla narodu wybranego, udzieliła
się i innym narodom. W każdym razie widzimy, że pogańscy
królowie i narody traktowały władzę jako
łaskę od bogów, których czcili. Tej samej myśli nadal
chwytają się zarówno mali jak i wielcy królowie i książęta.
Bez względu na to, jak słabi fizycznie i umysłowo, jak
grzeszni i nie nadający się do władania sobą lub
innymi, prawie do obłąkania owładnięci
są myślą, że Bóg specjalnie wybrał ich i ich
rodziny do rządzenia i “BŁOGOSŁAWIENIA” (?) całej
ziemi. Ta teoria, zaakceptowana przez mnóstwo ludzi, jest
rozpowszechniana na medalach, monetach i dokumentach państwowych z
napisem “Z łaski Bożej król ________”.
<str. 75>
I tak, podczas gdy Izrael czekał i miał
nadzieję na obiecane panowanie nad ziemią i często
spodziewał się być bardzo blisko realizacji tej obietnicy,
szczególnie za panowania Dawida i Salomona, inne narody również
pragnęły stać się uniwersalnymi imperiami. Kiedy więc
Bóg zamierzał odjąć koronę od Izraela aż do
momentu przyjścia prawdziwego nasienia obietnicy, które miało
objąć władzę, postanowił On pozwolić pogańskim
królestwom posiąść panowanie i spróbować rządzić
światem, aby w ten spos ób
ludzkość mogła przekonać się, że próby
samodzielnego rządzenia w obecnym grzesznym stanie są daremne. Bóg
powierzył władzę utraconą przez Adama aniołom,
aby pokazać, że nie są oni w stanie rządzić i błogosławić
świata; teraz oddał tę władzę poganom, aby
wypróbowali swoje metody bez Jego pomocy. Te eksperymenty
Bóg dopuszcza jako cenne i niezbędne lekcje wypełniające
czas przed nadejściem Pomazańca Pańskiego, który według
należnych Mu praw obejmie władzę i wykona wszystkie Jego
wspaniałe zamierzenia.
Izrae l
według
ciała był obrazem Izraela duchowego, Kościoła Wieku
Ewangelii, który w tym głębszym sensie jest nazywany “królewskim
kapłaństwem, narodem świętym” (1 Piotra 2:9) i który
we właściwym czasie będzie rządzić i błogosławić
wszystkie narody. Tak więc królestwo
izraelskie pod pewnymi względami było obrazem Królestwa
Chrystusowego. Wynika z tego, że kiedy nadszedł Boski czas
przekazania władzy nad ziemią poganom, należało wcześniej
odjąć od Izraela obrazową koronę i przestać
uznawać go za królestwo. Bóg uczynił
to stwierdzając, że Izraelici udowodnili, iż nie zasługują
na wywyższenie ich do uniwersalnego panowania, ponieważ stali się
zepsuci, próżni i bałwochwalczy w miarę jak osiągali
wyróżnienia jako naród. Działo się to za panowania króla
Sedekijasza; Boski wyrok został wyrażony w słowach proroka:
“Tak mówi panujący Pan: Zdejm tę czapkę, <str. 76>
a zrzuć tę koronę, która już nigdy takowa nie będzie;
tego, który w poniżenie przyszedł, wywyższę, a wywyższonego
poniżę. Wniwecz, wniwecz, wniwecz ją obrócę,
czego pierwej nie bywało,
aż przyjdzie ten, co do niej ma prawo, którem mu dał” –
Ezech. 21:24-27.
To obalenie korony, czyli władzy, zostało
dokonane. Została ona oddana najpierw Babilonii, potem Medo-Persji,
Grecji i wreszcie Rzymowi. Charakter tych imperiów, jak zapisano na
kartach historii, zgadza się dokładnie z proroczym opisem
wielkiego posągu ze snu Nabuchodonozora i Danielowym widzeniem o
czterech bestiach. Odrzucenie władzy Izraela miało trwać aż
do przyjścia i objęcia panowania przez Chrystusa, p rawowitego
dziedzica tronu Izraela i całej ziemi, którą nabył swoją
własną, drogocenną krwią. Do Niego, jak widzieliśmy,
będzie należało piąte uniwersalne imperium ziemi –
Królestwo Boże pod całym niebem. Jednak w przeciwieństwie
do poprzednich czterech królestw,
którym dozwolono sprawować władzę tylko przez jakiś
czas i dlatego były uznawane, chociaż Bóg ich nie pochwalał,
Królestwo Boże będzie w pełni uznane i ustanowione przez
Boga jako Jego przedstawicielstwo na ziemi. Będzie to Królestwo Boże,
Królestwo
Pomazańca Jahwe. Zostanie ono wprowadzone stopniowo, w czasie
wielkiego ucisku, który zakończy Wiek Ewangelii i podczas którego
obecne królestwa zostaną całkowicie zniszczone, przemijając
pośród wielkiego zamieszania.
W tym rozdziale prezentujemy biblijne
dowody potwierdzające, że zupełne zakończenie Czasów
Pogan, to znaczy zupełne zakończenie okresu ich panowania, będzie
miało miejsce w roku 1914 i że ujrzymy wtedy rozpad władzy
niedoskonałych ludzi. Zauważmy też, że jeżeli
jest to fakt uzasadniony Pismem
Świętym, to udowodni on, co następuje: <str. 77>
Po pierwsze, że w tym czasie Królestwo Boże,
o które nasz Pan nauczył nas modlić się “przyjdź królestwo
twoje”, zacznie obejmować władzę i
wkrótce
zostanie zaprowadzone na ziemi, na ruinach dzisiejszych instytucji.
Po drugie, że Ten, który ma prawo wziąć
władzę, będzie wtedy obecny jako nowy Władca ziemi; co
więcej, fakt ten udowodni też, że będzie On obecny dużo
wcześniej, ponieważ obalenie rządów pogańskich jest
bezpośrednim skutkiem rozbicia ich na części jako naczynie
zduńskie (Ps. 2:9; Obj. 2:27) i ustanowienia w ich miejsce Jego własnego,
sprawiedliwego rządu.
Po trzecie, że na jakiś czas przed końcem
odrzucenia ostatni członek uznawanego przez Boga Kościoła
Chrystusowego, królewskiego kapłaństwa, Ciała
Chrystusowego, zostanie uwielbiony wraz z Głową, ponieważ
wszyscy członkowie mają królować wraz z Chrystusem, współdziedzicząc
z Nim Królestwo, a nie może to być ustanowione bez pełnej
liczby członków.
Po czwarte, że począwszy od tego czasu
Jeruzalem nie będzie deptane przez pogan, lecz podniesie się z
prochu Boskiej niełaski do wielkiego zaszczytu, ponieważ Czasy
Pogan zostaną wypełnione, czyli zakończone.
Po piąte, że w tym czasie lub nawet wcześniej
zaślepienie Izraela zacznie ustępować, ponieważ ich
“zatwardzenie z części” miało trwać , “póki
by nie weszła zupełność pogan” (Rzym. 11:25); innymi
słowy – dopóki nie zostanie spomiędzy pogan wybrana pełna
liczba tych, którzy mają być członkami Ciała, czyli
Oblubienicy Chrystusowej.
Po szóste, że wielki “czas uciśnienia,
jakiego nie było, jako <str. 78> narody poczęły być”
dojdzie do punktu kulminacyjnego, którym będzie ogólnoświatowe
panowanie anarchii; potem ludzie uspokoją się i dowiedzą,
że Jahwe jest Bogiem i będzie wywyższony między
narodami (Ps. 46:10). Warunki opisane w symbolicznym języku jako
szalejące fale morza, rozpływająca się ziemia, upadające
góry i płonące niebo ustaną, a umęczona uciskiem
ludzkość uzna “nowe niebiosa i nową ziemię ”
i ich pokojowe błogosławieństwa. Jednak Pomazaniec Pański
oraz Jego prawowita i sprawiedliwa władza zostaną wcześniej
– podczas wielkiego ucisku – uznane przez grono dzieci Bożych,
przez klasę oznaczoną na Planie Wieków literami m i t (zobacz
także Tom I,
strony 235-239), potem, już przy zakończeniu ucisku – przez
cielesny Izrael, a wreszcie przez cały rodzaj ludzki.
Po siódme, że przed tą datą Królestwo
Boże, ustanowione w mocy, będzie już na ziemi oraz uderzy i
skruszy pogański posąg (Dan. 2:34), a także doszczętnie
zniszczy moc tych królów. Jego własna siła i władza
zostanie ustanowiona równie szybko, jak szybko jego wpływy i
czynniki kruszyły i roznosiły potęgi cywilne i duchowe –
żelazo i glinę.
Początek Czasów Pogan – rok 606 p.n.e.
Słowa naszego Pana “aż się wypełnią
czasy* pogan”
oznaczają, że czasy te mają dokładnie określony
koniec, ponieważ o nieograniczonym, nieokreślonym odcinku czasu
nie można powiedzieć, że się wypełni. Tak więc
panowanie pogan miało swój początek, będzie trwało
przez określony czas
i zakończy się w określonym momencie.
* Greckie słowo przetłumaczone tu na czasy to
kairos.
Oznacza ono ustalony czas. To samo słowo przetłumaczono
na “czasy” w następujących wersetach: Mar. 1:15; 1 Tym.
6:15; Obj. 12:14; Dzieje Ap. 3:19, 17:26. Słowo “chwile”, użyte
w Dziejach Ap. 1:7 jest tym samym greckim słowem.]
<str. 79>
Początek tych Czasów Pogan jest ściśle
określony przez Pismo Święte. Jeżeli wskazuje ono także
na długość
trwania pogańskiej władzy, możemy się z pewnością
dowiedzieć, kiedy te czasy się zakończą. Biblia podaje
wyjaśnienie dotyczące długości tego ustalonego okresu,
który musi się wypełnić. Zostało ono jednak podane w
taki sposób, że nie można go było zrozumieć
ani wówczas kiedy to pisano, ani też do momentu, gdy na owo objaśnienie
rzuciły światło upływ czasu i wydarzenia historyczne;
a i nawet wtedy mogli je pojąć tylko ci, którzy czuwali i którzy
nie byli obciążeni sprawami tego świata.
Biblia jasno i
mocno udowadnia, że Czasy Pogan stanowią okres 2520 lat począwszy
od roku 606 p.n.e. aż do roku 1914 n.e. włącznie.
Uniwersalna władza rządów pogańskich, jak już to
udowodniliśmy, rozpoczęła się od Nabuchodonozora –
nie wtedy gdy zaczął panować, lecz gdy
przeminęło
figuralne królestwo Pana, a władza nad całym światem została
przekazana w ręce pogan. Data początku Czasów Pogan jest więc
dokładnie wyznaczona jako data odjęcia korony od figuralnego królestwa
Bożego, czyli od ostatniego króla – Sedekijasza.
We dług
słów proroka (Ezech. 21:25-27) korona została odebrana
Sedekijaszowi; Jeruzalem zostało zdobyte i zburzone przez armię
Nabuchodonozora i takie pozostało przez siedemdziesiąt lat – aż
do odbudowy w pierwszym roku Cyrusa (2 Kron. 36:21-23). Chociaż
Jeruzalem
zostało wtedy odbudowane, a jeńcy powrócili, Izrael nigdy już
nie miał króla. Za panowania Cyrusa Żydzi powrócili do swojej
ziemi i do osobistej wolności, ale jako naród byli kolejno poddanymi:
Persów, Greków i Rzymian. Pod jarzmem tych ostatnich żyli
właśnie wtedy, gdy nasz Pan przyszedł po raz pierwszy –
Piłat i Herod byli urzędnikami Cezara.
Znając te fakty łatwo znajdujemy datę
<str. 80> początku Czasów Pogan, ponieważ pierwszy rok
panowania Cyrusa jest jasno ustaloną datą – zarówno świeccy,
jak i duchowni historycy jednogłośnie zgadzają się z
Kanonem Ptolemeusza, który podaje rok 536 p.n.e. Jeżeli rok 536
przed Chrystusem był rokiem, w którym zakończyło się
siedemdziesiąt lat spustoszenia Jerozolimy i rozpoczęło się
odrodzenie Żydów, to wynika z tego,
że ich królestwo zostało odrzucone siedemdziesiąt lat wcześniej,
czyli 536+70, co daje rok 606 przed Chrystusem. W ten sposób odnajdujemy
datę początku Czasów Pogan – rok 606 p.n.e.
Rozpoznając fakt Boskiego przekazania władzy
ziemskim, czyli pogańskim rządom, wiemy nie tylko, że upadną,
będą odrzucone i zastąpione przez Królestwo Chrystusowe,
kiedy ich czas się zakończy, ale wiemy także, że Bóg
nie odbierze im władzy, aby dać ją Pomazańcowi, dopóki
nie zakończy się czas ich przywileju – “aż się
wypeł nią
czasy pogan”. Wniosek z tego strzeże nas przed fałszywą
ideą rozpowszechnianą na świecie przez papiestwo, że
Królestwo Boże zostało założone w dniu Pięćdziesiątnicy
i że w pełniejszy sposób zostało ustanowione wtedy, gdy
imperium rzymskie nawróciło się na chrześcijaństwo (papiestwo)
i stało się tak doczesnym, jak i duchowym imperium światowym.
Z tego proroctwa o Czasach Pogan widzimy, że to stwierdzenie
uczynione przez Kościół Rzymski, a także w mniejszym lub
większym stopniu przyjęte przez protestantów,
jest nieprawdziwe. Widzimy, że te narody, które papiestwo i
protestantyzm określają jako narody chrześcijańskie i
których obszar nazwany jest chrześcijaństwem (czyli Królestwem
Chrystusa), w rzeczywistości nimi nie są. Są “królestwami
tego świata”, i zanim
ich “czasy” nie wypełnią się, Królestwo Chrystusa nie
może przejąć kontroli, chociaż będzie się
organizowało i przygotowywało do tego w ciągu kilku lat
zamykających Czasy Pogan, podczas gdy te królestwa będą drżały,
rozpadały się i popadały w anarchię.
W ciągu
Wieku Ewangelii Królestwo Chrystusowe <str. 81> istniało
jedynie w zarodku, w upokorzeniu, bez mocy i przywileju panowania – bez
korony, mając jedynie sceptrum obietnicy: nie uznawane przez świat,
podległe obecnym mocom – królestwom pogańskim. Dziedzicowie
Niebiańskiego Królestwa muszą tak trwać aż nadejdzie
wyznaczony dla nich czas królowania wraz z Chrystusem. Podczas wielkiego
ucisku kończącego obecną epokę zostaną oni wywyższeni
do mocy, ale ich “królowanie”
sprawiedliwości nie może wyprzedzić roku 1915, kiedy to
zakończą się Czasy Pogan. Dlatego obowiązkiem Kościoła
jest cierpliwie oczekiwać wyznaczonego czasu triumfu i chwalebnego
panowania, trzymać się z dala od królestw tego świata jako
obcy, pielgrzymi i cudzoziemcy, a także jako dziedzicowie
przyszłego Królestwa i skoncentrować na nim swe ambicje i
nadzieje. Chrześcijanie powinni rozpoznać prawdziwy charakter
tych królestw i trzymając się z dala od nich, winni okazywać
im odpowiedni szacunek i posłuszeństwo, ponieważ Bóg
dozwolił na ich panowanie.
Apostoł Paweł pisze: “Każda dusza niech będzie
zwierzchnościom wyższym poddana, boć nie masz zwierzchności,
tylko od Boga” – Rzym. 13:1.
Do tego czasu cielesny Izrael także nie może
wrócić do swego od dawna obiecywanego dziedzictwa, chociaż będą
wcześniej poczynione pewne przygotowania; dopóki bowiem nie zakończą
się Czasy Pogan, Bóg nie ustanowi w pełni ani ziemskiej, ani
duchowej fazy swego Królestwa.
Korona (władza) została odjęta od ludu
Bożego (tak duchowego, jak i cielesnego nasienia) aż do zakończenia
się Czasów Pogan, co nastąpi podczas chwalebnej obecności
Mesjasza, który będzie nie tylko “Królem żydowskim”, ale
“Królem nad wszystką ziemią w on dzień”. Niektórzy
mogliby pomyśleć, że odjęcie korony od Izraela było
pogwałceniem obietnicy: “Nie będzie
odjęte sceptrum od Judy, ani Zakonodawca od stóp jego, aż
przyjdzie Szylo” – 1 Mojż. 49:10; zauważmy jednak różnicę
między koroną a sceptrum;
<str. 82> bo chociaż korona została odjęta w czasach
Sedekijasza, to jednak sceptrum, jak później zobaczymy, nie było
odebrane przez następne sześćset trzydzieści dziewięć
lat – aż do momentu, kiedy nasz Pan, wywodząc się według
ciała z pokolenia Judy i linii Dawida i będąc uznany przez
Boga, stał się prawowitym i jedynym dziedzicem od dawna
przyobiecanego sceptrum ziemi.
Boska obietnica dana Abrahamowi, powtórzona Izaakowi i
Jakóbowi, mówiła, że z ich potomstwa powstanie wielki
wybawiciel, który nie tylko pobłogosławi i wywyższy ich ród
w świecie, ale który “będzie błogosławił
WSZYSTKIE narody ziemi”. Przez pewien
czas wydawało się, że Mojżesz, wielki zakonodawca i
wybawiciel, był wypełnieniem tej obietnicy; powiedział on
jednak proroczo do ludu: “Proroka z pośrodku ciebie, z braci twej, jakom
ja jest, wzbudzi tobie
Pan, Bóg twój”, wskazując w ten sposób, że był on
jedynie figurą Tego, który miał przyjść; i umarł
Mojżesz. Następnie obietnicę: “nie będzie odjęte
sceptrum od Judy” ograniczono w oczekiwaniach do tegoż pokolenia.
Wszystkie inne plemiona trzymały się w pewnej mierze Judy, ale w
zależności od tego, jak mocno
wierzyły w Boskie obietnice, spodziewając się w związku
z Judą błogosławieństwa, które miało przyjść
we właściwym czasie.
Kiedy z obiecanego pokolenia powstał król Dawid,
jego wielkie zwycięstwa wzbudziły wielkie oczekiwania dotyczące
rozszerzenia królestwa, którego wpływ objąłby cały
świat i podporządkowałby wszystkie narody Zakonowi.
Także kiedy sława mądrości i wielkości Salomona
obiegła wszystkie państwa, wydawało się prawdopodobnym,
że korona uniwersalnego panowania
była w zasięgu ręki. Boska obietnica dana Dawidowi, głosząca,
że owoc biódr jego
zasiądzie na jego tronie na zawsze, ograniczyła oczekiwania związane
z pokoleniem Judy do jednej rodziny,
i to rodziny już zasiadającej na tronie Izraela. Kiedy
wzniesiono wielką świątynię Salomona, w której setki
śpiewaków i kapłanów stanowiły wspaniały widok,
kiedy wieść o mądrości i bogactwie Salomona obiegła
cały świat, kiedy królowie słali mu dary, <str. 83>
aby zyskać jego łaski, kiedy królowa Saby przybyła z
darami, aby zobaczyć najsłynniejszego i najwspanialszego
króla, jakiego świat oglądał, nie było dziwnym,
że Żydzi byli pełni nadziei i dumy, ponieważ
wyczekiwany moment wywyższenia nasienia Abrahama i błogosławienia
przez nie wszystkich narodów zdawał się być bardzo blisko.
Boleśnie byli zawiedzeni, gdy po śmierci
Salomona królestwo zostało rozdarte, a potem zupełnie obalone,
a naród, który żywił nadzieje rządzenia i błogosławienia
wszystkich ludzi jako naród wybrany przez Boga, znalazł się w
niewoli w Babilonie. “Nad rzekami Babilońskimi, tameśmy
siadali i płakali,
wspominając na Syon” – Ps. 137:1
J ednak chociaż została odjęta korona, to
znaczy moc
rządzenia nawet samymi sobą, to jednak prawo
do władzy (sceptrum), o którym mówiła Boska obietnica, nie
zostało odebrane. Uniwersalne panowanie było dane
Nabuchodonozorowi i jego następcom, jak pokazywał wielki posąg,
a także czterem wielkim bestiom; miało to jednak trwać
tylko przez pewien czas. Dana Izraelowi pierwotna obietnica musi się
ziścić – korona została odjęta, ale sceptrum pozostało
aż do przyjścia
Szylo. Mówił o tym nawet wyrok wydany na Sedekijasza: zrzuć tę
koronę – wniwecz ją obrócę, aż
przyjdzie ten, co do niej ma prawo,
którem mu dał.
Przymierze zawarte z Abrahamem dawało jego
nasieniu obietnicę rządzenia i błogosławienia świata.
Przymierze Zakonu zawarte z Izraelem, z dziećmi Abrahama, ograniczało
i zawężało Przymierze Abrahamowe tak, że tylko ci, którzy
zupełnie i doskonale posłuszni byli Zakonowi mieli prawo do
nadziei i mogli domagać się udziału w panowaniu i błogosławieniu
obiecanym w Przymierzu
Abrahamowym. Ten fakt doprowadził do powstania sekty faryzeuszy, którzy
twierdzili, że wypełniają nienagannie każdy szczegół
Zakonu i “ufali sami w sobie, że byli sprawiedliwymi,
<str. 84> a inszych za nic mieli”, nazywając ich “celnikami
i grzesznikami”, samych siebie zaś “potomstwem Abrahamowym”,
dziedzicami obiecanej władzy, która miała błogosławić
świat.
Jasna, mocna nauka naszego Pana skierowana była po
części przeciwko błędom faryzeuszy, którzy myśleli,
że staranne wypełnianie pewnych zewnętrznych ceremonii
Zakonu stanowiło o zupełnej harmonii z jego literą i duchem.
Nasz Pan uczył tego, co teraz wszyscy chrześcijanie już
wiedzą: że Zakon widziany w pełni jest tak majestatycznie
doskonały, a człowiek tak upadły i niedoskonały ,
i tak otoczony pokusami z
zewnątrz, jak i swymi własnymi słabościami, że
nikt nie jest w stanie wypełnić tego Prawa w doskonały sposób,
ani rościć sobie pretensji do błogosławieństwa
Abrahamowego. Nagana naszego Pana skierowana do faryzeuszy nie powinna być
więc rozumiana
jako sprzeciwianie się ich dążeniu do nienagannego wypełniania
Zakonu. Pan nie obwiniał ich też za niewypełnienie Zakonu,
gdyż było to niemożliwe dla niedoskonałego człowieka.
Jezus ganił ich za hipokryzję, za zwodzenie samych siebie i
innych swoimi roszczeniami
do doskonałości i świętości. Tak oni, jak i inni
dobrze wiedzieli, że było to jedynie zewnętrznym obmywaniem
się, podczas gdy serca pozostawały nieczyste i nie poświęcone.
Pan zarzucał im, że starali się tylko o formę pobożności,
że wiele mówili,
a ich serca były dalekie od Boga. Tak więc, jak twierdzą
nasz Pan i apostoł Paweł, żaden z nich naprawdę nie
wypełnił ani nie mógł wypełnić zakonu w
doskonały sposób (Jan 7:19; Rzym. 3:20), chociaż mogli być
bliżej doskonałego wypełnienia wymagań Prawa, niż
byli w rzeczywistości.
Nasz Pan nie tylko wyraził słowami istotne
znaczenie przyszłego Zakonu: “Będziesz miłował Pana,
Boga twego, ze wszystkiego serca
twego i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły
twojej, i ze wszystkiej myśli
twojej; a bliźniego twego, jak samego siebie”, ale także pokazał
to zupełnym podporządkowaniem samego siebie woli i planowi
Bożemu, unikaniem jakichkolwiek planów i ambicji ze swojej strony,
jakiegokolwiek egoizmu – jak najszczerzej wypełniając <str.
85> wolę Bożą z całego
swojego serca, duszy, siły
i myśli, miłując bliźnich jak samego siebie – aż
na śmierć.
W ten sposób przez spełnienie warunków – przez
doskonałe posłuszeństwo Zakonowi, czego nikt z niedoskonałego
ludzkiego rodu nie mógł dokonać
– Pan Jezus stał się
dziedzicem wszystkich błogosławieństw obiecanych
Przymierzem Zakonu na górze Synaj; w ten sposób udowodnił także,
że jest tym NASIENIEM ABRAHAMOWYM,
do którego stosowała się teraz cała obietnica dana
Abrahamowi. Nasz Pan
zapewnił sobie tą drogą sceptrum
(obiecane prawo, czyli upoważnienie
do władzy nad ziemią), które było od wieków obiecane temu
z pokolenia Judy i z rodziny Dawida, kto zasłuży sobie, aby je
otrzymać. Wielka nagroda, którą Izrael miał nadzieję
zdobyć, o którą walczył i do której tęsknił
przez stulecia,
została wreszcie zdobyta przez Lwa (kogoś silnego) z pokolenia
Judy. Szylo, wielki Czyniciel Pokoju,
przyszedł; nie tylko uczynił On pokój pomiędzy Bogiem a człowiekiem
przez przelanie swojej krwi na krzyżu, kiedy wykupił rodzaj
ludzki spod przekleństwa śmierci, sprawiedliwie nałożonej
na wszystkich, ale także, kiedy obejmie już swą wielką
moc i panowanie jako Król królów i Pan panów, zniesie zło i
grzech, i ustanowi pokój na nie chwiejącej się podstawie świątobliwości.
On jest Księciem Pokoju.
Kiedy sceptrum (prawo )
pod przymierzem zostało przekazane naszemu Panu Jezusowi, to
Przymierze Zakonu zakończyło się, ponieważ jakżeby
mógł Bóg nadal oferować innym pod jakimikolwiek
warunkami nagrodę, która już została zdobyta przez Szylo?
Dlatego apostoł mógł oświadczyć: “Chrystus zniósł
Zakon [przymierze], przybiwszy go do krzyża” – Kol. 2:14.
W ten sposób Książę Pokoju zapewnił
swoim poddanym zarówno przebaczenie grzechów, jak i restytucję, a
także ustanowił wieczne Królestwo, oparte na sprawiedliwości,
które w żaden inny sposób nie mogło być wprowadzone. Tak
oto spełniła się przepowiednia: “Nie będzie odjęte
sceptrum od Judy, ani Zakonodawca od nóg [biódr] jego, aż
przyjdzie Szylo”. Wtedy zostało ono odjęte od Judy i dane <str.
86> “lwu [komuś silnemu, wielce wywyższonej duchowej
istocie, Panu chwały] z
pokolenia Judowego”, który teraz trzyma to sceptrum (czyli prawo do
panowania) jako Król królów i Pan panów.
Wśród tych, którzy po siedemdziesięciu
latach niewoli babilońskiej powrócili i odbudowali świątynię
oraz mury miasta, znaleźli się tylko ci, co mieli szacunek dla
obietnic Bożych i “oczekiwali pociechy izraelskiej”. Zebrali się
oni wokół pokolenia Judy, mając na pamięci Boską
obietnicę, że Zakonodawca, wybawiciel, wielki Szylo, czyli
Czyniciel Pokoju, będzie
pochodził z tego pokolenia. A mimo to, niestety, kiedy przyszedł
Ten, który swoją przelaną na krzyżu krwią uczynił
pokój i pojednanie za nieprawości, wzgardzili Nim i odrzucili Go,
gdyż nie oczekiwali Najwyższego Kapłana, lecz wielkiego
generała.
Sz ylo, dzięki
swemu posłuszeństwu aż do śmierci, otrzymał przy
zmartwychwstaniu sceptrum i “wszelką moc”. Istotnie, najpierw miał
On błogosławić Izraelowi – ale nie Izraelowi cielesnemu,
ponieważ nie wszyscy Izraelici według ciała są
prawdziwymi Izraelitami (Rzym. 9:6). Szylo, dziedzic,
szuka i znajduje dzieci Abrahama według ducha – takie, które
podobnie jak Abraham są wierne i posłuszne i pochodzą zarówno
z jego naturalnego potomstwa, jak i spomiędzy pogan. Mają być
oni ludem imieniowi Jego (Dzieje Ap. 15:14). “Potem
zaś” (po zebraniu
Jego wybranego Kościoła podczas żniwa, czyli końca
Wieku Ewangelii, u schyłku Czasów Pogan) przywróci swą łaskę
i odbuduje ruiny Izraela, a ostatecznie także ruiny wszystkich narodów
ziemi, na podstawach lepszych, niżby serce ludzkie mogło sobie
wyobrażać. Ten, który teraz trzyma sceptrum – który ma prawo
rządzić – przy zakończeniu Czasów Pogan otrzyma też
koronę; “i Jemu będzie oddane posłuszeństwo narodów”
(1 Mojż. 49:10). Sceptrum, czyli prawo do “wszelkiej mocy na niebie
i na
ziemi”, było Mu dane <str. 87> przy Jego zmartwychwstaniu,
ale czeka On na wyznaczony przez Ojca czas – na koniec Czasów Pogan –
aby wziąć wielką moc i rozpocząć swe chwalebne
panowanie (Obj. 11:17,18).
Przypomnijmy sobie wskazaną już wcześniej
datę rozpoczęcia się Czasów Pogan – rok 606 p.n.e.
Zbadamy teraz dowody potwierdzające, że ich długość
wynosi 2520 lat i że kończą się one w roku 1914 n.e.
Nie spodziewajmy się, że znajdziemy tę informację w
wielu miejscach. Gdyby tak było, wyjaśniłoby się to
prze d
naznaczonym czasem. Wiadomość ta została przekazana w taki
sposób, aby ukryć ją aż do “czasów końca” (Dan.
12:4,10).
Słowa naszego Pana: “Jeruzalem będzie
deptane od pogan, aż się wypełnią czasy pogan”, nie
tylko sugerują wyznaczony i ograniczony okres panowania pogan, ale
także dają do zrozumienia, że chociaż tak duchowy, jak
i cielesny Izrael był poddany tym pogańskim rządom, to
jednak te “czasy”
są w pewien sposób związane i odmierzane nad ziemskim miastem
– Jeruzalem – i cielesnym domem Izraela. Pojawia się więc myśl:
Czy możliwe jest, że Bóg przepowiedział w związku z
historią Izraela coś, co wskazałoby nam dokładną
miarę tych “czasów”,
o których wspomina nasz Pan? Zaiste, tak właśnie jest.
W 3 Księdze Mojżeszowej czytamy o błogosławieństwach
i przekleństwach mających ziemski, cielesny charakter. Gdyby
Izrael był wierny i posłuszny Bogu, byłby błogosławiony
daleko więcej, niż inne narody; w przeciwnym wypadku spadłyby
nań pewne kary. Czytamy o tym w następujących słowach:
“I będę chodził między wami, a będę wam za Boga, a
wy mnie będziecie za lud. (...) A jeślibyście mię nie
słuchali i nie czynili wszystkich tych przykazań, (...) postawię
twarz moją przeciwko wam i porażeni będziecie od
nieprzyjaciół waszych, i panować będą nad wami, którzy
was mają w nienawiści.”
“A siać będziecie próżno nasienie wasze, bo je zjedzą
nieprzyjaciele wasi.” “A jeśliż ani tak nie usłuchacie
mię, <str. 88> PRZYDAM SIEDEMKROĆ WIĘCEJ KARANIA
dla grzechów waszych”
– 3 Mojż. 26:17-18,24,28.
Groźba “siedemkroć więcej”
powtarza się trzy razy. Inne kary wymienione
przed “siedemkroć
więcej” odnoszą
się do różnych niewoli: asyryjskich, moabskich, madiańskich,
filistyńskich itp., podczas których Boska opieka cały czas
czuwała nad Izraelitami. Jego sposób postępowania był następujący:
“podawał im przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem,
trochę tu, trochę tam”; opiekował się nimi jednak,
kiedy pokutowali i wołali do Niego, wysłuchiwał ich i
odpowiadał, wybawiając ich spod panowania wrogów (Sędz.
3:9,15). Kiedy jednak te kary zawiodły,
zastosował obiecane siedemkroć: korona została na stałe
odjęta, a Izrael, podobnie jak cały świat, został
poddany rządom bestii na “siedemkroć”. Stało się
więc tak, jak ostrzegał Pan: “A jeśliż i tak [mimo
poprzednich kar] nie usłuchacie mię, przydam
siedemkroć
karania więcej dla grzechów waszych”.
Kontekst, w którym występuje “siedemkroć”
(więcej, dłużej, dodatkowo) wskazuje, że jest to
ostateczne, końcowe karanie tego ludu po
tym, jak wszystkie inne rodzaje karania nie zdołały na trwałe
zreformować narodu. Karanie tych siedmiu
razy wywrze zamierzony
skutek całkowitego upokorzenia Izraela przed Bogiem i przygotowania
go w ten sposób do otrzymania błogosławieństw. To “siedemkroć”
odnosi się więc do długości okresu, w którym
poganie będą nad nimi panować. Niewątpliwie ten właśnie
okres miał na myśli nasz Pan mówiąc o “czasach
pogan”.
Moment, w którym lżejsze niewole i karania ustąpiły
miejsca temu ostatecznemu, wielkiemu karaniu całego narodu – “siedemkroć”,
miał miejsce, jak już pokazaliśmy, gdy ostatni król
izraelski Sedekijasz został pozbawiony władzy; odtąd zaczął
się jeden <str. 89> długi okres karania –
przepowiedziane “siedemkroć”, czyli 2520 lat.
W Biblii wyraz “czas ”1
używany jest dla określenia roku – tak literalnego, jak i
symbolicznego; w momencie dania jakiegokolwiek proroctwa nie było
jednak wiadomo, czy czas odnosi
się do roku rzeczywistego, czy symbolicznego. Prorocy szukali pilnie,
ale na próżno, chcąc dowiedzieć się na który albo na
jaki czas
(literalny czy symboliczny) wskazywał duch (1
Piotra 1:11). Rok symboliczny,
używany w proroctwach, jest obliczany na podstawie roku księżycowego
– dwanaście miesięcy po trzydzieści dni każdy, czyli
trzysta sześćdziesiąt dni – przy czym każdy dzień
symbolizuje jeden rok. Wynika z tego, że jeśli “czas” czyli
rok ma znaczenie symboliczne, to oznacza trzysta sześćdziesiąt
symbolicznych dni, tak więc “siedemkroć” to dwa tysiące
pięćset dwadzieścia (7 × 360 = 2520) symbolicznych dni,
czyli 2520 literalnych lat.
1 Określenie “siedemkroć” (siedem razy),
po angielsku “seven times”, ma również znaczenie “ siedem czasów”.
W tym momencie nasuwa się pytanie: Czy te
“siedemkroć” były literalne, czy symboliczne? Czy miały
oznaczać siedem lat, czy dwa tysiące pięćset dwadzieścia
lat? Odpowiadamy, że należy je rozumieć symbolicznie jako
2520 lat. Nie mogą one oznaczać siedmiu literalnych lat, ponieważ
Izrael wiele razy znajdował się w niewoli dłuższej niż
siedem lat – na przykład służyli królowi Mezopotamii
osiem lat (Sędz. 3:8), królowi Moabu osiemnaście lat (Sędz.
3:14),
królowi Jabinowi dwadzieścia lat (Sędz. 4:2,3), Filistynom raz
czterdzieści lat i drugi raz osiemnaście lat (Sędz. 10:7-8;
13:1), poza tym siedemdziesiąt lat przebywali w Babilonie. Wszystkie
te okresy były znacznie dłuższe niż siedem lat
literalnych.
Tak więc owe “siedemkroć” przedstawione jako ostatnie, największe
i ostateczne karanie, musi być rozumiane w sposób symboliczny, a nie
literalny, chociaż hebrajskie słowo przetłumaczone na “siedemkroć”
w 3 Mojżeszowej 26:18,21,24,28 jest tym samym słowem, które
podobnie przetłumaczono w proroctwie Daniela 4:16,23,25,32, tylko
że u Daniela zostało dodane słowo
“iddan”,
które w 3 Mojżeszowej zostało pominięte jako domyślne.
A także, <str. 90> co charakterystyczne, w obu przypadkach wyrażenie
to zostało powtórzone cztery razy. W przypadku Nabuchodonozora
oznaczało ono siedem literalnych lat, ale zarówno Nabuchodonozor,
jak i jego “siedem czasów” stanowili figury, o czym się jeszcze
przekonamy.
“Siedem czasów ”
poniżenia Nabuchodonozora (Dan. 4:16, 23-26) okazały się
być siedmioma literalnymi latami, gdyż rzeczywiście w ten
sposób się wypełniły; zaś upokorzenie Izraela i całego
świata pod obecnymi rządami okazało się trwać
siedem symbolicznych czasów – dwa tysiące pięćset
dwadzieścia lat. Do zakończenia tego okresu brakuje obecnie
dwadzieścia sześć lat, a wszystkie czynniki wskazują
na schyłek władzy pogan, na zaprowadzenie wiecznej sprawiedliwości
i wszystkich błogosławieństw Nowego Przymierza dla Izraela
i dla całej wzdychającej ludzkości.
Koniec siedmiu czasów Izraela
Ten długi okres (“siedemkroć”, czyli 2520
lat) karania Izraela to okres panowania pogan – “czasy pogan”.
Dlatego, jak już wykazaliśmy, Czasy Pogan zaczęły się
w roku 606 p.n.e. i miały trwać dwa tysiące pięćset
dwadzieścia lat – aż do roku 1914 (2520–606 = 1914). Potem
miały wypełnić się błogosławieństwa
opisane w późniejszej części tego samego rozdziału (3
Mojż. 26:44,45). Bóg pamięta o narodzie izraelskim i wypełni
przymierze zawarte z jego ojcami (Rzym. 11:25-27).
Powyższe rozumowanie możemy przedstawić
w taki sposób:
“Siedemkroć” karania Izraela 2520 lat
Okres ten rozpoczął się, gdy
panowanie zostało przekazane
poganom, co stało się, jak się już
przekonaliśmy,
w roku 606 p.n.e. W roku 1 n.e. minęło więc
606 lat
Pozostałe lata wskażą datę zakończenia
Czasów Pogan 1914 r. <str. 91>
Aby przekonać się, że w symbolicznych proroctwach Biblia używa przelicznika “dzień za rok”,
zacytujemy kilka przykładów, które wypełniły się w
ten właśnie sposób: (a) Szpiedzy zostali wysłani do
Chanaanu, aby szpiegować przez czterdzieści dni, które były
obrazem czterdziestu lat wędrówki Izraela po puszczy (4 Mojż.
14:33,34); (b) Gdy Bóg chciał oznajmić Izraelowi okres nieszczęść,
kazał Ezechielowi powiedzieć to w symboliczny sposób: “dzień,
mówię, za rok daję tobie” (Ezech.
4:1-8). (c) W ważnym i już wypełnionym proroctwie z Księgi
Daniela 9:24-27, nad którym zastanawialiśmy się już w
poprzednim rozdziale, (pokazany jest w nim czas namaszczenia naszego Pana,
a także następujące po nim siedem lat łaski dla
Izraela, w połowie
których Mesjasz został zabity) również został użyty
symboliczny czas: każdy dzień z siedemdziesięciu
symbolicznych tygodni przedstawiał jeden rok i tak też ów czas
się wypełnił; (d) Również w Proroctwie Daniela (7:25
i 12:7) okres triumfu papiestwa został
określony jako trzy i pół czasu, co jak wiemy (i udowodnimy w
tym Tomie) wypełniło się podczas tysiąca dwustu sześćdziesięciu
lat (360 × 3 ˝ = 1260). Taki sam okres został wymieniony w Księdze
Objawienia – w rozdziale 12:14 jest on nazwany “czas, czasy i
połowa czasu” (360 × 3 ˝ = 1260); według rozdziału
13:5 wynosi on czterdzieści dwa miesiące (30 × 42 = 1260), zaś
rozdział 12:6 mówi o tysiącu dwustu sześćdziesięciu
dniach. Nad wypełnianiem się tych proroctw zastanowimy się
szczegółowo nieco później. Teraz
wystarczy zauważyć, że użycie przez ducha słowa
“czas” zgadza się z jego użyciem w sensie symbolicznego roku,
trwającego trzysta sześćdziesiąt lat. Jeżeli więc
trzy i pół czasu, będące miarą triumfu upadłego
kościoła, wypełniły się w ciągu tysiąca
dwustu
sześćdziesięciu lat, to można łatwo stwierdzić,
że długość siedmiu czasów władzy
pogan mamy policzoną (360 × 7 = 2520) i że kończą się
one w roku 1914; jeżeli bowiem trzy i pół czasu stanowi 1260
dni (lat), to siedem czasów będzie po prostu okresem dwa razy dłuższym,
wynoszącym mianowicie 2520 lat. <str. 92>
Gdyby “siedemkroć” Izraela wypełniło
się w ciągu literalnych siedmiu lat, nastąpiłoby potem
błogosławieństwo zagwarantowane Izraelitom przez
bezwarunkowe Boskie przymierze z ich ojcami (3 Mojż. 26:45; Rzym.
11:28). Tak się jednak nie stało. Izrael nigdy nie otrzymał
tych obiecanych błogosławieństw i wspomniane przymierze nie
będzie wypełnione, jak mówi Paweł (Rzym. 11:25,26) , dopóki
wybrany Kościół Wieku Ewangelii, Ciało Chrystusa, nie
zostanie udoskonalone
jako wybawca, przez którego przymierze będzie wprowadzone w życie:
“Ale to jest przymierze, które postanowię z domem izraelskim po tych
dniach [to jest po siedmiu czasach karania],
mówi Pan: Dam zakon mój do wnętrzności ich, a na sercu ich
napiszę go, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem
moim. I nie będzie więcej uczył żaden bliźniego
swego, i żaden brata swego, mówiąc: Poznajcie Pana; bo mię
oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego
z nich, mówi Pan: bo miłościw będę nieprawościom
ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej” – Jer. 31:33,34;
Hebr. 10:16, 17. “Za onych dni [dni łaski, które nastąpią
po siedmiu czasach karania] nie będą więcej mówić:
Ojcowie jedli grona cierpkie, a synów zęby ścierpnęły;
Owszem, raczej rzeką: każdy dla nieprawości
swojej umrze; każdego człowieka, który by jadł grona
cierpkie, ścierpną zęby jego” – Jer. 31:29,30.
Odrodzenie Izraela po siedemdziesięciu latach
pobytu w Babilonie nie było uwolnieniem spod władzy pogan; od
tego czasu już zawsze był on narodem poddańczym. Odrodzenie
miało na celu tylko to, aby utrzymać razem naród, któremu miał
być przedstawiony Mesjasz. Działo się to wtedy, gdy Izrael
był już poddany poganom i w świetle tego faktu nasz Pan
powiedział, że poganie nadal będą deptali Jeruzalem aż
do momentu, kiedy Czasy Pogan zakończą się, czyli wypełnią.
Cały świat jest świadkiem tego, że karanie Izraela pod
panowaniem pogan trwało nieprzerwanie od roku 606 p.n.e. i że
trwa nadal, a także iż nie ma powodu <str. 93> oczekiwać
ich narodowej reorganizacji
wcześniej, niż w roku 1914, który zakończy ich
“siedemkroć” – 2520 lat. W miarę jak ten długi okres
narodowego karania zbliża się ku końcowi, możemy
zobaczyć, że suche drzewo figowe przygotowuje się do
wypuszczenia liści pokazując, że nastał koniec
zimy zła i zbliża
się już lato Tysiąclecia, które w pełni przywróci
ich do obiecanego dziedzictwa i narodowej niepodległości. Fakt,
że mają teraz miejsce wielkie przygotowania i oczekiwania związane
z powrotem Izraela do jego własnej ziemi, sam w sobie stanowi
mocny dowód, potwierdzający tę biblijną naukę. O
znaczeniu tego czytaj w Tomie I, strony 286-298.
Inne świadectwo
Inny obraz Czasów Pogan został przedstawiony w
czwartym rozdziale Proroctwa Daniela. Pierwotne panowanie człowieka
nad całą ziemią, utracenie władzy i zapewnienie jej
przywrócenia, gdy zakończą się Czasy Pogan – wszystko to
zostało dobitnie przedstawione w śnie danym Nabuchodonozorowi, w
Danielowej interpretacji snu i w jego wypełnieniu na Nabuchodonozorze.
Nabuchodonozor widział w swoim śnie “drzewo
w pośrodku ziemi, którego wysokość zbytnia była.
Wielkie było ono drzewo i mocne, a wysokość jego dosięgała
nieba, a okazałe było aż do granic wszystkiej ziemi. Gałęzie
jego piękne, a owoc jego obfity, i pokarm dla wszystkich był na
nim; a pod sobą
dawało cień zwierzowi polnemu, a na gałęziach jego
mieszkało ptastwo niebieskie, a z niego miało pożywienie
wszelkie ciało. A oto stróż i Święty z nieba zstąpiwszy,
wołał ze wszystkiej mocy i tak rzekł: Podrąbcie to
drzewo, i obetnijcie gałęzie jego,
a
otłuczcie liście jego, i rozrzućcie owoc jego; niech się
rozbieży zwierz, który jest pod nim, i ptactwo z gałęzi
jego; wszakże pień korzenia jego <str. 94> w ziemi
zostawcie, a niech będzie związany łańcuchem żelaznym
i miedzianym na trawie polnej, aby rosą
niebieską był skrapiany, a z zwierzętami niech się
pasie w trawie ziemskiej; serce jego od człowieczego niech się
odmieni, a serce zwierzęce niech mu dane będzie, a siedem
lat niech pominą nad
nim. Ta rzecz według wyroku stróżów, a to żądanie
według mowy świętych stanie się, aż do tego
przyjdzie, że poznają ludzie, iż Najwyższy panuje nad
królestwem ludzkim, a daje je, komu chce, a najpodlejszego z ludzi
stanowi nad nim”.
To znamienne drzewo w swojej chwale i piękności
wyobrażało pierwsze panowanie nad ziemią dane rodzajowi
ludzkiemu w postaci jego głowy – Adama, do którego Bóg powiedział:
“Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie
ziemię, i czyńcie ją sobie poddan ą; i panujcie
nad rybami morskimi i nad ptactwem niebieskim, i nad wszelkim zwierzem,
który się rucha po ziemi” – 1 Mojż. 1:28. Pierwotna chwała
człowieka i dana mu moc były rzeczywiście wspaniałe i
rozciągały się nad całą ziemią – człowiek
miał błogosławić, żywić i ochraniać każde
żywe stworzenie. Kiedy jednak pojawił się grzech, został
wydany rozkaz, aby ściąć drzewo – chwała, piękno
i moc rodzaju ludzkiego zostały mu odebrane, a niższe stworzenia
nie znajdowały już opieki i błogosławieństwa pod
rządami człowieka. Śmierć ścięła
wielkie drzewo, rozrzuciła jego owoc i liście, pozostawiając
niższe stworzenie bez pana i opiekuna.
Z ludzkiego punktu widzenia zdolność
odzyskania utraconej władzy była bezpowrotnie utracona. Bóg
jednak patrzył na to inaczej: panowanie było przewidziane w Jego
planie i było darem Jego łaski; chociaż rozkazał, aby
zostało odebrane, to jednak korzeń – Boski cel i plan
restytucji – trwał nadal, choć związany mocnymi kajdanami,
aby nie mógł wypuścić liści przed wyznaczonym przez
Boga czasem. <str. 95>
W wizji obraz zmienia się z pnia drzewa w człowieka
poniżonego do poziomu zwierząt: rozum i moc zostały mu
odebrane. Widzimy więc człowieka – upadłego, poniżonego
pana ziemi, nie posiadającego już chwały ani mocy. Od
wydania wyroku człowiek zawsze dzielił pewne cechy ze zwierzętami,
a ludzkie serce stało się zwierzę ce
i upadłe. Jakże uderzający jest ten obraz, kiedy spojrzymy
na obecne i wcześniejsze półcywilizowane, barbarzyńskie
warunki życia większości rodu ludzkiego. Nawet ta niewielka
część, która stara się przezwyciężyć
tendencję do upadku, osiąga to tylko częściowo,
cały czas wkładając w to wielki wysiłek. Ludzkość
musi trwać w tym stanie upadania, pod rządami złego, dopóki
nie nauczy się, że to Najwyższy panuje nad królestwem
ludzi i daje je tym, którym chce. Podczas gdy ludzie trwają w tym
upadłym stanie, Bóg pozwala
najpodlejszym z nich rządzić innymi, aby gorzkie doświadczenia
teraźniejszości okazały się wielką korzyścią
w przyszłości.
Czytamy, że zgodnie z wykładem Daniela
“wypełniło się ono słowo nad Nabuchodonozorem” i w
tym niepoczytalnym, upadłym, zwierzęcym stanie król znajdował
się dotąd, aż minęło nad n im siedem
lat (w tym wypadku siedem
lat literalnych). Danielowa interpretacja snu odnosi się tylko do
jego wypełnienia na Nabuchodonozorze; jednak fakt, że sen, jego
wykład i wypełnienie są tak starannie opisane, jest dowodem
głębszego znaczenia tego opowiadania. Dodatkowym potwierdzeniem
jest niezwykła trafność tego obrazu jako ilustracji
Boskiego celu w poddaniu całego rodzaju ludzkiego pod panowanie zła,
a to w celu ukarania i naprawienia, aby Bóg w odpowiednim
czasie mógł odbudować go w sprawiedliwości i do życia
wiecznego. <str. 96>
Sen i jego wypełnienie na Nabuchodonozorze stają
się jeszcze bardziej godne uwagi, jeżeli sobie przypomnimy,
że był on uczyniony panującą głową
ludzkich rządów (Dan. 2:38) i jako do pana ziemi prorok zwraca się
do niego prawie takimi samymi słowami, jakie Bóg wypowiedział
wcześniej do Adama: “Tobie Bóg niebieski królestwo, moc, potęgę
i sławę dał; i wszystko, gdzie jedno mieszkają synowie
ludzcy, zwierz polny i ptactwo nie bieskie,
dał w rękę twoją i postanowił panem nad tym
wszystkim” – Dan. 2:37,38 (por. 1 Mojż. 1:28). Potem, na skutek
grzechu, na Nabuchodonozora przyszło “siedem lat” karania, po których
rozum został mu przywrócony, a także ponownie dano mu władzę.
Odzyskał swoje stanowisko w królestwie, a to, czego się nauczył,
przydało mu majestatu, o czym wyraził się w następujący
sposób:
“A po skończeniu onych dni podniosłem ja,
Nabuchodonozor, w niebo oczy moje, a rozum mój do mnie się zaś
wrócił, i błogosławiłem Najwyższego, a Żyjącego
na wieki chwaliłem i wysławiałem; bo władza jego władza
wieczna, a królestwo jego od narodu do narodu. A wszyscy obywatele ziemi
jako za nic poczytani są. Według woli swojej postępuje, z
wojskiem niebieskim i obywatelami ziemi, a nie mas z,
kto by wstręt uczynił ręce Jego i rzekł mu: Cóż
to czynisz? Tegoż czasu rozum mój wrócił się do mnie, a
do sławy królestwa mego ozdoba moja, i dostojność moja wróciła
się do mnie; (...) a na królestwie moim wzmocniłem się i
wielmożność większa mi jest przydana.
A tak teraz ja, Nabuchodonozor, chwalę i wywyższam, i wysławiam
Króla Niebieskiego, którego wszystkie sprawy są prawdą, a
ścieżki Jego sądem, a który chodzących w hardości
poniżyć może.”
Poniżenie Nabuchodonozora było obrazem poniżenia
rodzaju ludzkiego pod zwierzęcymi rządami podczas siedmiu
<str. 97> symbolicznych czasów, czyli lat – dzień za rok, co
daje 2520 lat, począwszy od czasów władcy babilońskiego.
Zauważmy, że pokrywa się to z przepowiedzianymi Izraelowi
siedmioma czasami, które kończą s ię
w roku 1914, o czym już wiemy. Właśnie w dniach
Nabuchodonozora Izrael znalazł się w niewoli w Babilonie, kiedy
to korona Boskiego królestwa została odjęta i rozpoczęło
się “siedemkroć”.
Ten obraz doskonale zgadza się z tym, że Bóg,
chcąc zapowiedzieć rządy pogan, pokazał Danielowi
dzikie bestie, po zabiciu których Królestwo Boże dane będzie podobnemu
synowi człowieczemu .
Gdyby wydarzenia te nie miały na celu proroczego
pokazania upadku człowieka i długości Czasów Pogan, trudno
byłoby znaleźć przyczynę zapisania tego fragmentu
historii pogańskiego króla. Faktem jest, że siedem lat jego
poniżenia wyobrażało upadek rodzaju ludzkiego, że Bóg
obiecał restytucję ziemskie j władzy po tym, jak ludzie
przyswoją sobie pewne ważne nauki. Faktem jest także, iż
siedem symbolicznych
Czasów Pogan (2520 lat) kończy się dokładnie w momencie,
kiedy ludzkość będzie już świadoma własnej
degradacji i obecnej niemożności prawidłowego władania
światem, i kiedy będzie gotowa przyjąć Boskie królestwo
i panowanie. Trafność opisanego
obrazu przekonuje nas, że choć okres siedmiu lat Nabuchodonozora
literalnie wypełnił się na jego osobie, to jednak miał
on większe i szersze znaczenie jako obraz siedmiu symbolicznych lat władzy
pogan, których wyobrażał Nabuchodonozor.
Dokładna data upadku Nabuchodonozora nie jest
znana i nie ma znaczenia, ponieważ okres degradacji króla
przedstawiał cały okres panowania pogan, który rozpoczął
się, gdy korona figuralnego królestwa Bożego została odjęta
od Sedekijasza. Panowanie pogan od samego początku było zwierzęce,
a jego czasy są policzone: jego granice są ustalone przez Boga i
nie mogą być przekroczone. <str. 98>
Jakże radosny jest ten obraz, zrozumiany przy końcu
siedmiu czasów! Ani Izrael, ani ludzkość reprezentowana przez
ten naród nie będą już dłużej deptane, ciemiężone
i źle rządzone przez zezwierzęcone moce pogan. Na ziemi
zostanie wtedy ustanowione Królestwo Boga i Chrystusa Jego, a Izrael i cały
świat będą błogosławione pod jego prawowitymi i
sprawiedliwymi rządami. Wtedy korzeń obietnicy i nad ziei
zasadzony na początku w ogrodzie Eden (1 Mojż. 12:1-3),
przeniesiony przez potop i wszczepiony w figuralnym narodzie izraelskim (1
Mojż. 12:1-3) wypuści znów gałęzie i zakwitnie.
Wypuszczanie gałęzi rozpoczęło się
podczas pierwszej obecności naszego Pana, ale nie nadszedł
jeszcze wyznaczony czas, aby zakwitnąć i wydać błogosławiony
owoc w restytucji wszystkich rzeczy. Przy końcu Czasów Pogan nie będzie
jednak brakowało wyraźnych oznak wiosny. Lato przyniesie obfity
owoc, a chwalebne jesienne żniwo będz ie
trwało i przynosiło radość przez nieskończone
wieki chwały, które nastąpią potem. Wtedy pierwotny pan
ziemi odzyska rozum i swój pierwszy stan, a do tego, podobnie jak w
obrazie, będą mu dodane: doskonałość i chwała.
Człowiek będzie chwalił, wysławiał i
czcił Króla niebios.
Widzimy już, że ludzkości przywracana
jest zdolność rozumnego myślenia: ludzie stają się
już w pewnym sensie świadomi swojego upadku i szukają
sposobów naprawy swojego stanu. Myślą, planują i działają
wspólnie w kierunku stanu lepszego, niż ten pod rządami
“zwierzęcych” władz. Zanim jednak uznają Boga i Jego
panowanie nad wszystkim, doświadczą jeszcze jednego ataku szaleństwa,
a gdy z niego otrzeźwieją, ujrzą swą słabość,
bezradność i zmęczenie, ale ich rozum zostanie wtedy
odnowiony n a
tyle, aby mogli uznać i poddać się rządom Tego, który
przychodzi, aby przywrócić utracone na długi czas pierwotne królestwo
i oprzeć je na wiecznej podstawie doświadczenia i znajomości
zarówno złego, jak i dobrego.
Prawdą jest, że to wielka rzecz oczekiwać,
tak jak my, iż <str. 99> w ciągu najbliższych
dwudziestu sześciu lat wszystkie obecne rządy zostaną
obalone i zniesione, ale żyjemy w bardzo szczególnym czasie – w
“Dniu Jahwe”, w ciągu którego wydarzenia następują
bardzo szybko; i tak jak napisano, “s prawę
zaiste skróconą uczyni Pan na ziemi” (zob. Tom I, rozdział
XV). Przez ostatnie jedenaście lat opisane powyżej sprawy były
w znacznej mierze głoszone i publikowane; w tym krótkim czasie
widzieliśmy zadziwiający rozwój wpływów i czynników mających
na celu
obalenie najsilniejszych mocarstw. W tym czasie komunizm, socjalizm i
nihilizm zaczęły energicznie działać i już teraz
sprawiają wiele trudności panującym i wywyższonym na
ziemi, których serca drętwieją ze strachu, gdy patrzą na
rzeczy dziejące się na świecie, ponieważ obecne potęgi
mocno się chwieją i w końcu z wielkim trzaskiem przeminą.
W świetle tych mocnych dowodów biblijnych dotyczących
Czasów Pogan, uznajemy za uzasadnioną prawdę, że około
końca roku 1915 nastąpi całkowity upadek królestw tego
świata i dokona się pełne ustanowienie Królestwa Bożego.
Wtedy modlitwa Kościoła, wznoszona od wniebowstąpienia Jego
Pana – “Przyjdź Królestwo Twoje” – zostanie spełniona.
Pod tymi mądrymi i sprawiedliwymi rządami cała ziemia będzie
pełna chwały Pana – znajo mości,
sprawiedliwości i pokoju (Ps. 72:19; Izaj. 6:3; Abak. 2:14); wola Boża
będzie wypełniana “na ziemi, jako
jest w niebie”.
Stwierdzenie Daniela, że Królestwo Boże
zostanie założone nie po upadku ziemskich królestw, ale za ich
dni, kiedy nadal będą istniały w swojej potędze, i
że to właśnie Królestwo Boże rozbije je na części
i pochłonie (Dan. 2:44), jest warte szczególnego rozważenia.
<str. 100> Podobnie rzecz się miała z innymi królestwami:
istniały wcześniej, niż objęły uniwersalną władzę.
Babilon i stniał
na długo przed zdobyciem Jeruzalemu i otrzymaniem panowania (Dan.
2:37,38); Medo-Persja także istniała, zanim podbiła
Babilon. Podobnie było ze wszystkimi innymi królestwami: najpierw
musiały zaistnieć i pozyskać władzę, dopiero
potem mogły podbijać inne
państwa. Tak też dzieje się z Królestwem Bożym: jako
embrion istniało od osiemnastu stuleci, ale wraz z całym światem
poddane było “zwierzchnościom wyższym, od Boga
postanowionym”. Dopóki nie skończy się “siedem czasów”
tych zwierzchności, Królestwo
Boże
nie może objąć uniwersalnego panowania. Tak jak wszystkie
mocarstwa, musi ono jednak zdobyć moc odpowiednią do obalenia
innych królestw, zanim rozbije je na części.
Tak więc w tym “Dniu Jahwe”, w “Dniu
Ucisku”, nasz Pan ujmuje w swe ręce wielką władzę
(do tej pory drzemiącą) i panuje, i to właśnie
spowoduje ucisk, chociaż świat przez pewien czas nie będzie
o tym wiedział. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że
święci będą mieli swój udział w tym dziele
niszczenia współczesnych królestw, jak napisano: “Ab y
wiązali pętami królów ich, a szlachtę ich okowami żelaznymi
[okowami siły]; aby postąpili z nimi według prawa
zapisanego. Tać jest sława wszystkich świętych jego”
– Ps. 149:8,9. “A kto zwycięży i zachowa aż do końca
uczynki moje, dam mu zwierzchność nad poganami.
I będzie ich rządził laską żelazną; jako
statki garncarskie skruszeni będą [mocarze]”
– Obj. 2:26,27; Ps. 2:8,9.
W poprzednim Tomie rozważaliśmy wielką różnicę
między Królestwem Bożym a zwierzęcymi królestwami ziemi;
powinniśmy więc także zauważyć różnicę
w sposobie walki. Metody podbijania i kruszenia będą zupełnie
inne od używanych wcześniej. Ten, który teraz obejmuje swą
wielką władzę, jest pokazany symbolicznie (Obj. 19:15) jako
ten, <str. 101> którego miecz wychodz ił z
ust: “A z ust jego wychodził
miecz ostry, aby nim bił narody; albowiem On je rządzić będzie
laską żelazną”. Tym mieczem jest Prawda (Efez. 6:17), a
żyjący święci, podobnie jak wiele osób ze świata,
są teraz, jako żołnierze Pana, używani do obalania błędów
i zła. Niech jednak nikt
nie sądzi, że symbolizuje to pokojowe
nawrócenie narodów
świata, ponieważ wiele Pism, takich jak na przykład: Obj.
11:17,18; Dan. 12:1; 2 Tes. 2:8; Ps. 149 i 47, mówi o czymś wręcz
przeciwnym.
Nie bądźmy więc zaskoczeni, kiedy w
kolejnych rozdziałach prezentowane będą dowody, że
ustanawianie Królestwa Bożego już się zaczęło,
że według proroctwa jego panowanie rozpoczęło się
w roku 1878, że “wojna onego wielkiego dnia Boga wszechmogącego”
(Obj. 16:14), która zakończy się w roku 1915 zupełnym
obaleniem obec nych
mocarzy ziemi, została już rozpoczęta. Z punktu widzenia Słowa
Bożego zbieranie się armii jest wyraźnie widoczne.
Jeżeli nasza zdolność widzenia nie będzie
osłabiona uprzedzeniami, to patrząc przez poprawnie ustawiony
teleskop Słowa Bożego, możemy jasno zobaczyć charakter
wielu wydarzeń mających miejsce w “Dniu Pańskim”; możemy
też zobaczyć, że znajdujemy się w samym środku
tych wydarzeń i że “przyszedł dzień on wielki gniewu
Jego”.
Miecz Prawdy, już naostrzony, ma uderzyć każdy
zły system i obyczaj – cywilny, socjalny i duchowy. Owszem,
widzimy, że to uderzanie już się rozpoczęło:
wolność myśli i prawa człowieka – świeckie i
duchowne, dawno zagubione pod panowaniem królów, cesarzy, papieży,
synodów, rad, tradycji i zasad, są teraz doceniane i bronione,
jak nigdy przedtem. Konflikt
wewnętrzny już się rozwija: niebawem rozszerzy się jak
niszczący płomień, <str. 102> a ludzkie systemy i błędy,
które przez wieki więziły Prawdę i uciskały wzdychającą
ludzkość, będą musiały mu ulec. Tak, Prawda –
szeroka i ciągle rosnąca znajomość Prawdy – to
miecz, który tłucze i rani głowy panujące nad wieloma
krajami (Ps. 110:6). W tym ucisku jest jednak ukryte błogosławieństwo:
przygotuje on rodzaj ludzki do docenienia w pełni sprawiedliwości
i prawdy pod panowaniem Króla Sprawiedliwości.
Kiedy ludzie przekonają się wreszcie, że
sąd jest wykonywany według sznuru, a sprawiedliwość
według wagi (Izaj. 28:17), to nauczą się również,
że jedynie ścisłe reguły sprawiedliwości mogą
zapewnić upragnione błogosławieństwa. Całkowicie
zniechęceni do własnych dróg i mizernych owoców samolubstwa, z
radością powitają nowy rząd i podporządkują
się sprawiedliwemu panowaniu, które przejmie władzę; w ten
sposób, jak napisano, “przyjdzie pożądanie wszystkich narodów”
– Królestwo Boże, pod absolu tną
i nieograniczoną władzą Pomazańca Jahwe.
W doniosłym czasie dał Bóg nam żyć,
Choć los niełatwy czeka świat.
Ogłosić trzeba przełomu wiek;
Wspaniale świadkiem tego być.
Nasłuchuj uważnie! Groźny dźwięk
Narodów licznych zgraji
Kruszy się glina z żelazem. Czy słyszysz?
Wzdychanie za lepszym dniem.
Naśmiewcy szydzą, urągają,
Bluźnierczy w niebo wznoszą wzrok.
Stań dziś do walki, prostuj krok
Zbyt szybko chwile umykają.
Proroctwa prawd nie kryją już.
Strzeż szat swych śnieżnej bieli
Duszę swą wznie ś
do nieba bram.
Głoś z całej siły! Panu służ!
|