Wykład XIII
U stanowienie
Królestwa
i sposób jego objawienia się
Chodzenie przez wiarę – Kto wchodzi w skład
Królestwa – Wzbudzenie duchowego Królestwa – Postanowienie “książąt
po wszystkiej ziemi” – Pożądany od wszystkich narodów –
Bliski związek między Królestwem a jego ministrami, czyli
“książętami” – Drabina Jakóbowa – Zasłona Mojżeszowa
– Wielkie zmiany zostały już zainaugurowane – Czy tak
ogromna władza skupiona w rękach nowego możnowładcy będzie
stwarzała zagrożenie? – Jak długo będzie trwało
rządzenie laską żela zną?
– Nawrócenie świata – Lud narodzony za jeden dzień –
“Wszyscy, którzy są w grobach” – Rozwój Jego Królestwa –
Poddanie namiestnictwa – Bądź wola Twoja na ziemi.
“I przyjdą do Pożądanego od wszystkich
narodów.” “Ale się stanie w ostateczne dni, że utwierdzona
będzie góra domu Pańskiego na wierzchu gór.”
“Czasu onego nazwane będzie Jeruzalem stolicą
Pańską, a zgromadzą się do niego wszystkie narody, do
imienia Pańskiego, do Jeruzalemu, i nie będą więcej
chodzić za uporem serca swego złośliwego” – Agg. 2:8 ;
Mich. 4:1,2; Jer. 3:17.
ROZWAŻYWSZY już Boski plan aż do momentu
zakończenia ucisku wielkiego “dnia pomsty” oraz wiedząc, w
jaki sposób Boska zapalczywość rozpali się przeciwko
grzechowi i samolubstwu, możemy przystąpić do znacznie
przyjemniejszego zadania, czyli zastanowienia się w świetle
nauki Biblii, w jaki sposób zostanie ustanowione Królestwo Boże, w
którym mają być błogosławione wszystkie rodzaje ziemi,
a w miejsce obecnego i dawnego porządku rzeczy, który powszechnie
uznawany jest za chybiony, zostanie wprowadzony nowy porządek, trwały
i nieporównywalnie lepszy od starego. <str. 616>
Jeśli straszliwe wydarzenia najbliższej
przyszłości kładą się już cieniem trwogi i
drżenia na świecie, to ci, którzy patrzą z pozycji
“ochrony Najwyższego”, zauważają srebrną otoczkę
na chmurach ucisku, która z powodzeniem może skłaniać ich
do spoglądania w górę, podnoszenia głów i radowania się,
gdyż przybliża się ich wybawienie, a także ulżenie
doli wszystkich odkupionych drogocenną krwią, kiedy to
“wzejdzie słońce s prawiedliwości,
a zdrowie będzie na skrzydłach jego” (Mal. 4:2).
Wiele spośród powyżej rozważanych
zagadnień jest tak oczywistych, że mogą one przemówić
nawet do nie poświęconych ludzi. Teraz jednak zbliżamy się
do takiego fragmentu naszych rozważań, który będzie wymagał
jaśniejszego spojrzenia, bardziej starannego rozważenia Słowa
Pańskiego oraz mocnego poparcia wiary, gdyż dotyczy on spraw na
razie jeszcze niewidocznych, które można zauważyć tylko
oczyma wiary. Jednak od ludu Bożego oczekuje się chodzenia
przez wiarę, a nie przez
widzenie, a także ufności, że Bóg jest wystarczająco
mocny, by spełnić to, co obiecał (Rzym. 4:18-21).
Tych zagadnień nie można poznać ucząc
się samemu, lub korzystając z własnej mądrości.
Lecz ci, którzy otrzymali pomazanie od Tego, który jest Święty,
mają wiarę w moc Bożą, która pozwala im powiedzieć:
“Nie chybiło żadne słowo ze wszystkich słów jego
dobrych” (1 Król. 8:56). Oni też potrafią cierpliwie czekać
i pokładać niezachwianą ufność w przyszłych
dobrach.
W naszych poprzednic h
wykładach na ten temat*
dowiedzieliśmy się, że “Czasy Pogan”, obejmujące
okres między obaleniem obrazowego królestwa Izraela a pełnym
ustanowieniem prawdziwego Królestwa Mesjańskiego na gruzach obecnych
królestw, zakończą się w październiku roku 1914.
Przekonaliśmy się, że okres obecności naszego
Pana od 1874 do 1914 roku jest czasem “żniwa”, którego <str.
617> pierwsza część przeznaczona jest na zgromadzenie
wybranej Oblubienicy, zaś druga będzie czasem ucisku mającym
na celu obalenie obecnych instytucji, w procesie przygotowania do
ustanowienia nowego Królestwa. Rozważmy obecnie w świetle
proroczej pochodni (Psalm 119:105; 2 Piotra 1:19) niektóre szczegóły
związane ze wzbudzeniem
Królestwa Najwyższego, które ma być piątym uniwersalnym
imperium na ziemi i które nie będzie miało końca.
Przyniesie ono błogosławieństwo wszystkim swoim poddanym,
podczas gdy inne królestwa doprowadziły po większej części
do rozczarowania i ucisku dla “wzdychającego stworzenia”. Nic
dziwnego, że zgodnie z proroczym obrazem Królestwo
to ma zostać zainaugurowane jubileuszową trąbą (3 Mojż.
25:9), a prorok Aggieusz (2:8) zapewnia, że ostatecznie zostanie ono
uznane, stając się obiektem pożądania “wszystkich
narodów”.
* Tom I, rozdz. 13 i 14; Tom II, rozdz. 4.
Praktyczne znaczenie dl a
sposobu ustanowienia “Królestwa Bożego”, “Królestwa
Niebieskiego”, ma to, kto będzie wchodził w skład
monarszej władzy tego Królestwa. Przypomnijmy sobie więc to,
czego już nauczyliśmy się z Pisma Świętego*
na ten temat.
* Tom I, str. 288-300.
(1) Jest t o
Królestwo Boże w tym sensie, że Niebiański Ojciec jest
Wielkim Królem i to On ułożył plan zbawienia, którego częścią
będzie Tysiącletnie Królestwo. Jest to Jego Królestwo także
i w tym znaczeniu, że zostanie ono ustanowione i będzie
podtrzymywane Jego mocą
(1 Kor. 15:24-26). Jest to Jego Królestwo jeszcze i dlatego, że Bóg,
jako wielki władca naczelny, a także Jego prawo, miłość
i miłosierdzie, będą reprezentowane przez Pośrednika,
którego On wyznaczył.
(2) Jest to także Królestwo Chrystusowe – Królestwo
umiłowanego Syna Bożego, w w tym sensie, że Chrystus jako
Pośrednik Nowego Przymierza będzie bezpośrednim władcą
owego Tysiącletniego Królestwa jako przedstawiciel Ojca, mając
za zadanie pokonanie zła, zniszczenie grzechu oraz doprowadzenie do
zupełnego , serdecznego
posłuszeństwa dla Ojca i Jego prawa wśród odkupionego <str.
618> rodzaju ludzkiego, który będzie życzył sobie całkowitego
przywrócenia go do zupełnego podobieństwa Bożego oraz do
Jego łaski i życia wiecznego.
(3) Będzie to Królestwo świętych,
bowiem jako “Królewskie Kapłaństwo” (Obj. 5:10) będą
oni panować, sądzić i błogosławić świat
w łączności ze swym Panem, Jezusem (Rzym. 8:17,18).
Klasa królewska będzie się właściwie
składać wyłącznie z naszego Pana oraz Jego
“wybranych” z Wieku Ewangelii, do których powiedział On: “Nie
bój się, o maluczkie stadko! albowiem się upodobało Ojcu
waszemu, dać wam królestwo”. O nich także mówił Pan
przez proroka Daniela: “A królestwo i władza, i dostojeństwo
królewskie pod wszystkim niebem dane będzie ludowi święt ych
najwyższych miejsc, którego królestwo będzie królestwo
wieczne, a wszystkie zwierzchności jemu służyć i onego
słuchać będą” – Dan. 7:27.
Należy jednak pamiętać, że zostaną
oni “przemienieni” w zmartwychwstaniu (pierwszym zmartwychwstaniu –
Obj. 20:4,6; 1 Kor. 15:42-46,50-54; Jan 3:5,8) i nie będą już
od tego czasu istotami ludzkimi, lecz “uczestnikami boskiej natury”,
niewidzialnymi dla ludzkości podobnie jak Bóg i niebiańscy aniołowie.
W rezultacie będą potrzebne pewne środki komunikowania się
między c hwalebnym
Kościołem a tymi, którzy będą przez niego sądzeni*
i podnoszeni ze stanu upadku, grzechu i śmierci. Możliwości
takiego komunikowania się między istotami duchowymi i ludzkimi w
przeszłości zapewniały istoty duchowe przybierające
ciało i w tej postaci porozumiewające się z pewnymi
istotnymi osobami odnośnie zamierzeń Bożych. W taki sposób
widzieli aniołów: Abraham, Sara, Lot, Giedeon, Daniel, Maria –
matka Jezusa – i inni. W taki sposób nasz Pan jako istota duchowa po
zmartwychwstaniu komunikował się z apostołami, ponieważ
zachodziła potrzeba przekazania im pewnych pouczeń, “albowiem
jeszcze nie był dany Duch <str. 619> Święty, przeto
że jeszcze Jezus nie był uwielbiony” (Jan 7:39).
* Zob. 1 Kor. 6:4 oraz Tom I, rozdz. 8.
Nie spodziewamy się jednak, by w Tysiącleciu
duchowi władcy mieli porozumiewać się ze swymi ziemskimi
poddanymi w taki właśnie sposób. Stwierdzamy bowiem, że Bóg
ustanowił pewną klasę ludzi, którzy już zostali wypróbowani
(w okresie poprzedzającym Wiek Ewangelii) i okaza li
się godni doskonałości i życia wiecznego, by w Wieku Tysiąclecia
służyć jako klasa pośrednicząca między
duchowym Królestwem, czyli świętymi, a ich poddanymi – ludzkością.
(4) Ta klasa pośrednicząca, choć nie będzie
Królestwem we właściwym znaczeniu tego słowa, będzie
go reprezentowała wobec ludzi w sposób tak doskonały, że
zostanie przez nich uznana za Królestwo. Członkowie tej klasy będą
jedynymi widzialnymi
dla ludzi reprezentantami tego Królestwa. Dlatego nazywamy ich “ziemską
fazą Królestwa”, widzialną dla ludzi (Łuk. 13:28).
Ci ludzie, “Abraham, Izaak, i Jakób, i wszyscy
prorocy”, jak również starożytni święci, o których
wspominał nasz Pan i apostołowie (Mat. 8:11; Hebr. 11:4-40),
przeszedłszy zwycięsko swe próby, zostaną wzbudzeni z
martwych jako doskonali, a będąc całkowicie przywróceni do
ziemskiej doskonałości, nie będą potrzebowali tysiącletniego
“zmartwychwstania sądu”, tak jak pozostali ludzie. Doskonałość
ta umożliwi im bezpośredni kontakt z duchowymi Królami i
Kapłanami, bez konieczności przybierania ziemskiego ciała
przez istoty duchowe, chcące obwieścić światu prawa
itp. Podobnie jak Adam, który będąc doskonały przed
popełnieniem występku, mógł porozumiewać się
bezpośrednio z mocami niebiańskimi, tak i ci zasłużeni
święci będą z nimi obcować, gdy zostaną
przywróceni do tego samego stanu doskonałości.
Jednak owi ziemscy władcy nie staną się
“Królami i Kapłanami”, lecz zgodnie z postanowieniem Króla będą
“książętami po wszystkiej ziemi” – wybitnymi i nadrzędnymi
władcami i nauczycielami. <str. 620>
Bliska współpraca między Królestwem
a jego przedstawicielami
Oczywiste jest, że ziemska faza Królestwa będzie
funkcjonowała na warunkach bliskiego związku, społeczności
i współpracy z właściwym Królestwem, czyli duchowymi władcami.
Będą oni wzajemnie ze sobą spokrewnieni, tak jak ojciec z
dziećmi; będą stanowić dwa współpracujące
ze sobą departamenty tego samego niebiańskiego rządu, gdzie
departament niebiański będzie spełniał funkcję
legislacyjne, czyli ustawodawcze, zaś ziemski będzie stanowił
władzę wykonawczą, czyli będzie zapewniał
wykonywanie, realizację prawa. Tak jak jest napisane: “Z Syonu [duchowego
Królestwa] wyjdzie zakon, a słowo Pańskie [boskie posłannictwo
za pośrednictwem “książąt”] z Jeruzalemu” –
Izaj. 2:3.
Wzbudzenie Królestwa
“Królestwo Boże
opowiadane bywa, a każdy [przyjmujący świadectwo jako posłannictwo
od Boga] się do niego gwałtem ciśnie” – Łuk.
16:16. Przez osiemnaście stuleci owo posłannictwo, albo inaczej
oferta Królestwa, dokonywało zamierzonego dzieła
selekcjonowania “wybranych”
“zwycięzców” spośród świata. W ciągu całego
tego Wieku musieli oni oczekiwać na postanowiony przez ich Ojca czas,
w którym miało nastąpić ich wzbudzenie,
czyli wywyższenie do władzy w charakterze Jego Królów i Kapłanów,
którzy mają rządzić i uczyć odkupionych ludzi na
ziemi, zapewniając im sposobność uzyskania życia
wiecznego przez wiarę i posłuszeństwo. Jednak przez cały
ten czas klasa Królestwa cierpiała gwałt zadawany im rękami
klasy Ismaela oraz Ezawa, jak i przez Szatana oraz jego zaślepionych
sług. Nasz Pan wyraził to w taki sposób: “Królestwo
niebieskie gwałt cierpi, a gwałtownicy porywają je” –
Mat. 11:12. Nasz Pan, Głowa tego Królestwa, cierpiał do tego
stopnia, że aż musiał ponieść śmierć.
Podobnie Jego naśladowcy ponosili cierpienia pewnych
ziemskich strat na skutek wyrwania ich z mocy ciemności i
przeniesienia do Królestwa miłego Syna Bożego (Kol. 1:13). <str.
621>
Owo poddanie
się przemocy dominującego
zła przez ponad osiemnaście stuleci nie wynikało z tego,
że nasz wzbudzony, wywyższony i uwielbiony Pan nie miał
wystarczającej mocy dla ochrony swego ludu; po swym zmartwychwstaniu
oświadczył On przecież: “Dana mi jest wszelka moc na
niebie i na ziemi” – Mat. 28:18. To opóźnienie w użyciu
Jego mocy miało określony cel. W planie Ojca był przewidziany
“słuszny czas” na złożenie wielkiej ofiary za grzechy.
Inny zaś “słuszny czas” przewidziany był na wzbudzenie
Królestwa w mocy i wielkiej chwale, by panowało i błogosławiło
świat. Okresy te były na tyle od siebie odległe, by umożliwić
powołanie i
przygotowanie “wybranego” Kościoła, który miał się
stać współdziedzicem Królestwa z Chrystusem. Złe wpływy
i przeciwne działania grzeszników zostały dozwolone
dla oczyszczenia, doświadczenia i wypolerowania “powołanych”
członków klasy Królestwa. Podobnie jak w przypadku Głowy, tak
i względem wszystkich członków Ciała Bóg zamierzył,
aby każdego z nich jako Nowe Stworzenie “przez ucierpienie doskonałym
uczynił” (Hebr. 5:8,9).
Jednak obecnie znaleźliśmy się w końcowym
okresie Wieku Ewangelii, gdy ustanawiane jest, czyli wzbudzane, Królestwo.
Nasz Pan, wyznaczony Król, jest już obecny od października 1874
roku, zgodnie ze świadectwem proroków skierowanym do tych, którzy
mają uszy ku słuchaniu. Oficjalna inauguracja jego urzędu
królewskiego miała miejsce w kwietniu
1878 roku i obecnie wykonywane jest pierwsze zadanie tego Królestwa –
gromadzenie “Jego wybranych”, na co wskazywał nasz Pan w swych
przypowieściach i w proroctwie. “Pomarli w Chrystusie powstaną
najpierwej”,
tłumaczy nasz Pan przez apostoła, zaś zmartwychwstanie Kościoła
nastąpi bardzo prędko.* W rezultacie Królestwo, reprezentowane
przez naszego Pana oraz przez świętych, którzy zasnęli, a
którzy teraz są już ukształtowani, przygotowani i
znalezieni godnymi, by stać się członkami “Jego Ciała”,
zostało wzbudzone
w 1878 roku. W celu jego skompletowania trzeba jeszcze tylko “zgromadzić
<str. 622> do Pana” tych “wybranych”, którzy są żywi
i zostali pozostawieni – których doświadczenia jeszcze się
nie zakończyły.
* Tom III, rozdz. 6.
Mimo to Królestwo rozpo częło
swą działalność natychmiast, nie czekając aż
jego żyjący członkowie dokonają swego biegu. Zaś
żyjący po tej stronie zasłony mają przywilej poznania
“tajemnic Królestwa” i angażowania się w prace tego Królestwa,
zanim jeszcze nastąpi ich “przemiana”. Gdy
umrą, (nie “zasną”, lecz) zostaną “przemienieni” w
momencie śmierci, zostaną wzbudzeni mając udział w błogosławionym
i świętym pierwszym zmartwychwstaniu, jak zostało napisane:
“Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w
Panu umierają. Zaprawdę mówi Duch
im, aby
odpoczywali od prac swoich, a uczynki ich idą
za nimi” – Obj. 14:13.
Wszystko to zgodne jest z oświadczeniem Pisma
Świętego mówiącym, że Królestwo Boże musi być
wzbudzone wcześniej, aby jego wpływy i działalność
mogły doprowadzić do całkowitego zniszczenia obecnych
“zwierzchności” “teraźniejszego świata złego”
– władz politycznych, finansowych i kościelnych, co nastąpi
przy końcu “Czasów Pogan” w październiku 1914 roku. Zwróćmy
uwagę na kilka wersetów, które o tym mówią.
W opisie wydarzeń, które towarzyszą siódmej
trąbie, można zaobserwować następującą
kolejność: (1) Pan i Król ziemi ujmuje władzę i
rozpoczyna się Jego królowanie; (2) W rezultacie nastaje wielki
ucisk w znaczeniu sądu. Dowiadujemy się więc w sposób
proroczy, że królowanie rozpocznie się
przed czasem ucisku i przed wzbudzeniem świętych i proroków. Będzie
ono jednak trwało jeszcze długo po tych wydarzeniach (przez tysiąc
lat), aż dokona ono “sądu” całej ludzkości,
nagradzając tych, co mają szacunek dla Pana, i niszcząc
pozostałych, którzy
mają zgubny wpływ na innych. Zwróćmy uwagę na te
zagadnienia w poniższym cytacie:
“Dziękujemy tobie, Panie Boże wszechmogący,
któryś jest <str. 623> i któryś był, i który masz
przyjść! żeś wziął moc swoję wielką
i ująłeś kr ólestwo [reprezentowane przez
Chrystusa
– “wszystko z jednego Boga Ojca” ale “wszystko przez
jednego Pana Jezusa Chrystusa” Jego czcigodnego przedstawiciela]; I [w
konsekwencji rozpoczęcia się królowania] rozgniewały się
narody, i przyszedł gniew twój i czas umarłych, aby byli sądzeni
i abyś oddał zapłatę sługom twoim, prorokom i
świętym, i bojącym się imienia twego, małym i
wielkim, i abyś wytracił tych, co psują ziemię” –
Obj. 11:17,18.
Podobnie czytamy, że panowanie tego Królestwa
rozpocznie się przed upadkiem “Babilonu” oraz że Babilon
upadnie na skutek sądów tego Królestwa, co zostanie zauważone
później przez tych, którzy otrzymają światło i wolność
przez Chrystusa po upadku Babilonu. Mówią oni:
“Bo prawdziwe i sprawiedliwe są sądy jego,
iż osądził wszetecznicę onę wielką, która
kaziła ziemię wszeteczeństwem swoim i pomścił się
krwi sług swoich z ręki jej” – Obj. 18; 19:2-7.
Prorok Daniel został natchniony przez Boga, by
powtórzył i wytłumaczył królowi Nabuchodonozorowi jego
wizję dotyczącą mocarstw pogańskich wyobrażonych
w wielkim posągu. Wizja ta ukazywała kamień uderzający
w stopy posągu oraz będące skutkiem tego uderzenia całkowite
zmiażdżenie mocarstw pogańskich. Następnie zaś
kamień powiększał się, aż napełnił całą
ziemię. Podane wyjaśnienie dowodzi, że Królestwo Boże
zostanie wzbudzone
i otrzyma pełnię władzy, a upadek ziemskich rządów będzie
bezpośrednim skutkiem działań podejmowanych przez to Królestwo.
Oto natchnione świadectwo Daniela:
“Ale za dni tych królów [ostatniego mocarstwa pogańskiego
wyobrażanego przez palce u nóg posą gu] wzbudzi
Bóg
niebieski królestwo [mające swoją reprezentację przez
cały Wiek Ewangelii, lecz nie uznawane przez świat za Królestwo],
które [inaczej niż zmieniające się królestwa pogańskie
przedstawione w posągu] na wieki zepsute nie będzie, a królestwo
to na inszy naród nie spadnie [tak jak mocarstwa wyobrażane w posągu,
które przechodziły z jednego narodu na inny], ale <str. 624> ono
połamie, i koniec uczyni tym wszystkim królestwom, a samo stać
będzie na wieki” – Dan. 2:44,45.
Nasz Pan zapewnił swych wiernych, że w czasie
ustanowienia Jego Królestwa i obalenia władz pogańskich zwycięski
Kościół będzie z nim i będzie miał udział
w tej pracy. Oto Jego własne słowa:
“A kto zwycięży i zachowa aż do końca
uczynki moje, dam mu zwierzchność nad poganami. I będzie
ich rządził laską żelazną; jako statki
garncarskie skruszeni będą, jakom i ja wziął od Ojca
mego” – Obj. 2:26,27 (por. Psalm 149:8,9).
Być może nie będziemy potrafili dokładnie
ocenić, które elementy tego ogromnego dzieła są obecnie
realizowane przez naszego Pana i Jego uwielbionych świętych poza
zasłoną. Możemy jednak być pewni, że są oni
aktywnymi uczestnikami pracy powierzonej członkom tej samej klasy Królestwa,
których bieg i służba jeszcze się nie zakończyły
po tej stronie zasłony – żniwiarskiego dzieła (1)
zbierania żyjących “wybranych”, (2) mówienia do Syonu: “Bóg
twój króluje”
– wzbudzone zostało Królestwo oraz (3) obwieszczania Dnia Pomsty
Boga naszego.
Ustanowienie ziemskiego rządu
Nie powinniśmy się spodziewać
ustanowienia ziemskiej fazy Królestwa Bożego przed zupełnym
zakończeniem Czasów Pogan (w październiku 1914 roku), gdyż
udzielając poganom dzierżawy władzy aż do tej daty, Bóg
nie uczynił żadnej pomyłki, a Jego plany się nie
zmieniają. Ziemska faza Królestwa, po jej wzbudzeniu, będzie
należała do Izraela,
gdyż taka była umowa, czyli przymierze Boga z Abrahamem i jego
nasieniem według ciała. Nawet najwyższa łaska, czyli
Królestwo duchowe, została najpierw zaproponowana cielesnemu
Izraelowi i byłaby do niego należała, gdyby serca Izraelitów
były gotowe ją przyjąć na warunkach, jakie były z
nią związane – cierpienia z
Chrystusem, a następnie
uwielbienia wraz z nim (Rzym. 8:17). Izrael rzeczywiście pragnął
i szukał najlepszych
rzeczy, które Bóg ma do <str. 625> zaoferowania, jednak “czego
Izrael szuka, tego nie dostąpił;
ale wybrani [“Maluczkie Stadko” wybranych zarówno z Żydów, jak
i z pogan] dostąpili, a inni zatwardzeni są”. Nie na
zawsze, ale aż do czasu, gdy zakończy się wybranie
duchowego nasienia, właściwego Królestwa (Rzym. 9:31-33; 11:7,23,25-32).
Chociaż dzięki łasce Bożej
Izraelici, pomimo różnego stopnia braku wiary u wielu z nich, zostaną
zgodnie z obietnicą ponownie zgromadzeni do Palestyny, to jednak
żaden z nich nie zostanie policzony jako uczestnik ziemskiej fazy Królestwa,
ani nawet nie zostanie uznany za jego zwolennika czy współpracownika,
jeśli wcześniej nie uzna Jezusa Chrystusa za Syna Bożego i
jedynego Odkupiciela i Wybawiciela Izraela i świata.
Na początku, przy końcu 1914 roku n.e., w skład
ziemskiej fazy Królestwa będą wchodzili, jak wierzymy, wyłącznie
wzbudzeni święci z dawnych czasów, począwszy od Jana
Chrzciciela i cofając się aż po Abla – czyli “Abraham,
Izaak, Jakób i wszyscy prorocy” (por. Mat.11:11; Łuk. 13:28; Hebr.
11:39,40). Chociaż ci starożytni święci nie
będą mieli udziału
ani części w duchowym Królestwie, jako że nie zostali do
niego “powołani”, bo “niebiańskie powołanie” nie było
osiągalne dokąd nasz Pan nie złożył okupu, to
jednak będą zajmowali w stosunku do reszty świata
uprzywilejowaną pozycję w związku z tym, że w sposób
uznany przez Boga wykazali się oni wiarą i miłością
w czasie panowania zła. W taki sposób przygotowali się i
dowiedli, że są godni zajęcia stanowisk ziemskich sług
i przedstawicieli duchowego Królestwa. Zgodnie z tym w Psalmach napisane
jest w odniesieniu do Chrystusa: “Miasto [tych, którzy przez długie
czasy uważani byli za] ojców twych będziesz [ich] mieć [za]
synów twych, których postanowisz książętami [naczelnikami,
przywódcami] po wszystkiej ziemi” – Psalm 45:17.
Owi starożytni święci będą różnili
się od reszty ludzkości nie tylko dlatego, że ich doświadczenia
będą dawno należały do przeszłości, gdy <str.
626> będzie się rozpoczynać powszechna próba dla świata,
ale ponadto otrzymają oni nagrodę za swą wierność
– staną się doskonałymi ludźmi, odzyskując
całkowicie wszystko, co zostało utracone w Adamie w zakresie
umysłowego i moralnego podobieństwa do Boga oraz doskonałości
sił fizycznych. W ten sposób będą oni nie tylko “książętami”,
czyli przełożonymi na ziemi (ziemskimi przedstawicielami Królestwa
Niebiańskiego – Chrystusa i Kościoła), ale indywidualnie
będą także żywymi przykładami tego, co można
osiągnąć pod Nowym Przymierzem przy zachowaniu ochoczego
posłuszeństwa.
Gdy Abraham, Izaak, Jakób i wszyscy inni starożytni
święci zostaną wzbudzeni z martwych i pojawią się
między ponownie zgromadzonymi Izraelitami w końcowym okresie
ostatecznego czasu ucisku Jakóbowego wykonywanego przez Goga i Magoga,
ich nieprzeciętne zdolności umysłowe natychmiast wyróżnią
ich spośród innych ludzi. Co
więcej, owe doskonałe umysły bardzo szybko ogarną
zagadnienia współczesnej wiedzy i wynalazków. Będą oni
pod wieloma względami ludźmi wyjątkowymi, podobnie jak człowiek
Jezus Chrystus, o którym ludzie mówili: “Jakoż ten umie Pismo,
gdyż się nie uczył?” –
Jan. 7:15. I tak jak Jezus zdecydowanie, dobitnie i jasno nauczał lud,
nie szerząc wątpliwości i zamieszania, jak miało to
miejsce w przypadku nauczonych w Piśmie, tak samo będzie z
doskonałymi starożytnymi świętymi, gdy pojawią się
między ludźmi. Poza tym
owi święci, czyli “książęta”, będą
mieli bezpośrednią społeczność z duchowym Królestwem
(Chrystusem i Kościołem), taką, jaką nasz Pan
utrzymywał z aniołami. Także Adam cieszył się
podobną osobistą społecznością ze światem
duchowym, zanim Boskim wyrokiem został
uznany za przestępcę. Owi “książęta” nowej
ziemi (nowego porządku społecznego) będą posiadali
wszelkie kwalifikacje do zajęcia zaszczytnych stanowisk, które
zostaną im powierzone.
Widzimy zatem, że gdy nadejdzie przewidziany przez
Boga czas inauguracji Jego Królestwa między ludźmi, Jego
przedstawiciele będą całkowicie gotowi do rozpoczęcia
służby, zaś ich mistrzowskie posunięcia mądrej
polityki, ich umiarkowanie i dystyngowana samokontrola oraz <str.
627> ich przykładne osobiste przymioty charakteru ,
będące wyrazem wszelkich łask i cnót, przyciągną
ludzi doświadczanych wielkim uciskiem, szybko przekonując ich do
współpracy. Jeszcze zanim ich tożsamość zostanie
ujawniona, lud Izraelski na pewno dostrzeże ich nieprzeciętną
wyższość w stosunku do innych ludzi.
Musimy przy tym pamiętać, że czas
wielkiego ucisku, który obecnie zbliża się do punktu
kulminacyjnego, jest zaplanowany właśnie po to, by skruszyć
kamienne serca całego świata, by w proch poniżyć pychę
i przeorać ugory głębokimi bruzdami bólu, utrapienia oraz
smutku i w ten sposób przygotować świat na przyjęcie
wielkich błogosławieństw Tysiącletniego Królestwa. A
wszystko to będzie służyło zamierzonemu celowi, jak oświadcza
prorok: “Gdy się sądy twoje [o, Panie,] odprawiają [wszędzie]
na z iemi,
sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego”
– Izaj. 26:9. Do tego czasu wszyscy nauczą się, że
samolubne zamierzenia i w ogóle wszystkie zamierzenia, które mogą
być obmyślone i przeprowadzone przez upadłego człowieka,
są zawodne i prowadzą jedynie
do mniejszego lub większego ucisku i zamieszania. Do tego czasu
wszyscy ludzie, będąc pogrążeni w rozpaczy, zapragną
panowania sprawiedliwości, nie bardzo sobie uświadamiając,
jak bliskie jest jego ustanowienie.
Długo pielęgnowane w Izraelu nadzieje Królestwa
będą w międzyczasie ożywać wśród tych, którzy
ze względu na szacunek dla obietnic zgromadzą się w
Palestynie. Gdy starożytni święci obwieszczą im swe
zmartwychwstanie oraz przedstawią formę sprawiedliwego rządu,
który ma być ustanowiony, plan ten
zostanie z pewnością natychmiast przyjęty jako pochodzący
od Pana, gdy zaś dowiedzą się, że rzeczywiste Królestwo,
mające nad nimi zwierzchność, jest duchowe, że ukrzyżowany
Jezus jest Królem oraz gdy intelektualnie, oczyma wiary “patrzyć będą
na tego,
którego
przebodli” – to wtedy “płakać będą nad nim płaczem,
jako nad jednorodzonym; gorzko, mówię, płakać będą
nad nim, jako gorzko płaczą nad pierworodnym. Dnia onego będzie
wielkie kwilenie w Jeruzalemie”. A Bóg “wyleje na dom Dawidowy, i na
<str. 628> obywateli
Jeruzalemskich Ducha łaski i modlitw” – Zach. 12:10,11.
Wraz z wieścią o porażce zastępów
Goga i Magoga oraz o cudownym wybawieniu Izraela z rąk ich wrogów do
ludzi dotrze wiadomość, że zmartwychwstali sławni
“ojcowie” tego narodu i ustanowili rząd, którym sami kierują,
oraz że Izrael powszechnie nawrócił się do długo
odrzucanego Mesjasza. Niewątpliwie wieści te w znacznej części
zostaną przyjęte między poganami jako oszustwo, Żydzi
będą wyśmiewani za łatwowierność, a starożytni
święci uznani za g rupę
sprytnych oszustów.
Jednak błogosławieństwo towarzyszące
reorganizacji rządu w Palestynie pod nowymi auspicjami przyniesie tak
wspaniałą i szybką zmianę w kwestii dobrobytu dla
Izraela, że zadziwi to anarchistyczny i zniechęcony świat
oraz skłoni wielu ludzi do pomyślenia i głośnego
powiedzenia: “Oszuści, czy nie oszuści, ale działalność
tych ludzi twierdzących, że są zmartwychwstałymi
prorokami, jest dokładnie tym, czego potrzebuje świat! Dałby
Bóg, żeby przejęli oni władzę nad całym światem
i zaprowadzili porządek i pokój wśród naszego ogólnoświatowego
bałaganu.” Następnie zaś zwrócą się z prośbą,
by owi zdumiewający “książęta” objęli swym
zarządem cały świat, skoro ich jarzmo sprawiedliwości
okazało się tak korzystne dla Izraela. Prorok wyraża to w
nas tępujący
sposób:
“I stanie się w ostateczne dni, że będzie
przygotowana góra [Królestwo] domu Pańskiego na wierzchu gór [jako
Królestwo wznoszące się ponad wszystkimi królestwami, albo
zarządzające nimi], i wywyższy się nad pagórkami [najwyższymi
szczytami], a zbieżą się do niej wszystkie narody. I pójdzie
wiele ludzi, mówiąc: Pójdźcie a wstąpmy na górę [Królestwo]
Pańską, do domu Boga Jakóbowego, a będzie nas uczył
dróg swoich, i będziemy chodzili ścieżkami jego;
albowiem z Syonu [duchowego Królestwa – uwielbionego Chrystusa, Głowy
i Ciała] wyjdzie zakon, <str. 629> a słowo Pańskie z
Jeruzalemu [siedziby ziemskiego rządu przedstawicielskiego w osobach
“książąt”]. I [poprzednio – w czasie wielkiego ucisku]
będzie sądził między narodami, a będzie karał
wiele ludzi.
I [w rezultacie nagan udzielonych przez Pana za sprawą Jego prawa i Słowa]
przekują miecze swe na lemiesze, a włócznie swe na sierpy; nie
podniesie naród przeciw narodowi miecza, ani się będą
ćwiczyć do bitwy” – Izaj. 2:2-4 (Mich. 4:1-4).
Bliski związek między Królestwem
a jego ziemskimi “książętami”
Jak się należy spodziewać owe dwie fazy,
czyli części Królestwa, będą mogły łatwo i
bezpośrednio porozumiewać się między sobą. W ten
sposób nadzór nad ludzkością oraz możliwości jej
pouczania będą zupełne, gdyż “książęta”
będą przewodem Boskiej komunikacji. Wydaje się, że o
tym właśnie mówił nasz Pan do Natanaela w słowach:
“Od tego czasu ujrzycie niebo otworzone i Anioły Boże [posłańców
Bożych, “książąt” nowej dyspensa cjis]
wstępujące i zstępujące na Syna człowieczego”
– Jan 1:51. Czy sen Jakóba o drabinie ustawionej między niebem a
ziemią oraz o posłańcach wstępujących i zstępujących
po niej nie był także proroctwem przepowiadającym przyszłą
bliską łączność między niebiańskim Królestwem
a światem, w którym
to dziele sam Jakób, jako jeden z posłańców zapewniających
łączność, ma mieć swój udział udzielając
światu błogosławieństwa? Wierzymy, że tak właśnie
było (1 Mojż. 28:10-12).
Pismo Święte jasno naucza, że Mojżesz,
pośrednik Przymierza Zakonu, był symbolicznym wyobrażeniem
Chrystusa, Pośrednika Nowego Przymierza, a fakt ten jest powszechnie
uznawany przez badaczy Biblii. Nie wszyscy jednak zgadzają się
co do tego, że Mojżesz wyobrażał całego Chrystusa
– Głowę i Ciało – i że w tym sensie cały Wiek
Ewangeli i
był okresem “wzbudzania” Chrystusa. Jest to jednak jedyne wytłumaczenie
tego obrazu, które <str. 630> pasuje do wielu spośród jego
wystąpień, na przykład w Dziejach Apostolskich 3:22,23.
Mojżesz w trakcie ustanawiania Przymierza Zakonu
na górze Synaj zdaje się być obrazem zupełnego Chrystusa (Głowy
i Ciała) w początkowym okresie Wieku Tysiąclecia, kiedy to
dla świata zostanie wprowadzone Nowe Przymierze oraz gdy “potężny
głos [siódmej] trąby”, gęsta ciemność,
“wielkie trzęsienie ziemi” i inne czynniki Dni a
Pomsty zwrócą uwagę ludzkości i przygotują ich do usłuchania
głosu Wielkiego Nauczyciela oraz do przyjęcia z zadowoleniem
Jego Nowego Przymierza. Dobitnie wskazuje na to apostoł (Hebr.
12:18-22), który, jak się wydaje, wyznacza każdy krok tej równoległości.
Izrael zbliżał się do góry Synaj, aż wreszcie stanął
przy niej tak, że można było jej dotknąć. Wobec
straszliwych zjawisk i odgłosów dobiegających z góry wszyscy
bali się i drżeli. My jednak przystępujemy do góry Syon
oraz jej cudownych chwał i błogosławieństw,
daleko przewyższających to, co zapewniała góra Synaj.
Jednak tym większym błogosławieństwom będzie
towarzyszyła jeszcze straszliwsza trąba, gęstsza ciemność
i potężniejsze trzęsienie ziemi – owo ostateczne
poruszenie wszystkich chwiejących się rzeczy
(wszystkiego, co jest grzeszne i sprzeczne z wolą Bożą),
tak aby pozostało tylko to, co jest prawdziwe i trwałe. Rozwiązanie
tego zagadnienia tkwi w słowach: “Przetoż przyjmując [w
naszych spodziewaniach] królestwo nie chwiejące się, miejmy
łaskę, przez
którą służymy przyjemnie Bogu ze wstydem i z uczciwością”
– Hebr. 12:28.
Rozważając dalej tę ilustrację
zauważamy, że Mojżesz wstąpił następnie na górę
(Królestwo) i został obrazowo uwielbiony, tj. skóra jego twarzy lśniła
tak, że Izrael nie mógł na niego patrzeć. Wyobraża
to, jak się wydaje, skompletowanie Kościoła (Chrystusa, Głowy
i Ciała) w chwale, zaś zasłona, którą Mojżesz
od tego czasu zakładał, gdy występował przed ludem, a
zdejmował, gdy przebywał z Panem na górze, zdaje się
wyobrażać ziemską fazę Królestwa, czyli “książąt
po wszystkiej ziemi”, przez których <str. 631> Chrystus będzie
przemawiał do ludu i przez których będzie reprezentowany,
ukrywając swą chwałę. Wydaje się to być
bardzo dobitną ilustracją bliskiego związku, jaki będzie
występował między ziemskimi “książętami”
oraz niebiańskimi Królami i Kapłanami. Wstąpienie Mojżesza
na górę, po to by mieć społeczność z Bogiem w
czasie, gdy góra okryta była chmurami lśniącymi od błyskawic,
a ziemia drżała jak toczący się grzmot, wyobraża
fakt, że Ciało
Chrystusa zostanie skompletowane, czyli ostatni członek zostanie
“przemieniony” i przyjęty do Królestwa, wtedy, gdy odmieniany będzie
obecny porządek rzeczy w czasie wielkiego ucisku, jakiego ziemia
jeszcze nie zaznała.
Potłuczenie pierwszych tablic przymierza wyobraża
niepowodzenie Przymierza Zakonu ze względu na “słabość
ciała”, zaś drugie tablice wyobrażają Nowe
Przymierze, którego Pośrednikiem będzie Chrystus i które nigdy
nie zawiedzie. Owo Nowe Przymierze wejdzie w życie dla świata
wtedy, gd y “Ciało
Chrystusa” zostanie skompletowane. W międzyczasie trwa wybór członków
Wielkiego Proroka na podobieństwo Mojżesza (Dzieje Ap. 3:23).
Zwróćmy też uwagę na fakt, że dopiero po otrzymaniu
drugich tablic Przymierza (wyobrażających Nowe Przymierze) Mojżesz
został przemieniony,
tak że od tego czasu, spotykając się z ludem, zakładał
zasłonę, gdyż jego twarz lśniła.
Inauguracji Królestwa będą towarzyszyły
sceny budzące grozę, które wywołując strach i przerażenie
świata sprawią, że z zadowoleniem uzna on Pomazańca Pańskiego
za Króla całej ziemi. Tak jak tam Izrael błagał, by Bóg
już więcej do nich nie mówił – gdyż straszne były
zjawiska i odgłosy, których byli świadkami pod Synajem – tak
i obecnie wszyscy ludzie będą życzyli sobie, by Bóg
przestał przemawiać do
nich
w gniewie i dręczyć ich swym dotkliwym lecz sprawiedliwym
niezadowoleniem. Zamiast tego chętnie będą słuchać
wielkiego Pośrednika i uznają Go za Króla – Immanuela –
ustanowionego nad nimi przez <str. 632> Jahwe. On to stanie się
wspaniałym wypełnieniem
obrazu Mojżesza – zasłoniętego (ukrytego) Proroka, Króla
i Kapłana (por. Hebr. 12:19 oraz Psalm 2:5,6).
Izrael winien być “dobrowolny”, pragnący
nowego Królestwa, jak zostało napisane: “Lud twój będzie
dobrowolny w dzień zwycięstwa twego” – Psalm 110:3. Będzie
ono dokładnie tym, czego oczekiwał Izrael (zatwardzony pod względem
wyższego, duchowego powołania Wieku Ewangelii), tyle tylko,
że będzie ono wspanialsze i trwalsze niż wszystko, co mogli
oni sobie kiedykolwiek wyobrazić. A wtedy ogromna liczba c zęściowo
wierzących w Chrystusa, którzy zostali w przykry sposób wprowadzeni
w błąd, powie: “Izażeśmy w imieniu twojem nie
prorokowali [głosili], (…) i w imieniu twojem wiele cudów nie
czynili?” (Mat. 7:21,22). Nie zostaną oni uznani za Oblubienicę
Chrystusową, lecz będą pozostawieni na ziemi, by mieć
udział w płaczu i zgrzytaniu zębów w czasie wielkiego
ucisku i bez wątpienia staną się ludem Bożym, zamiast
ich wcześniejszej przynależności do sekt, i również
okażą się “dobrowolni w dniu Jego zwycięstwa”. I
rzeczywiście,
bardzo prędko, jak oświadcza nasz werset, Królestwo Boże
zostanie uznane za “pożądanego od wszystkich narodów”.
Reformy moralne i społeczne
Zakon Pański, który wyjdzie w tym czasie z góry
Syon, Królestwa, i będzie publicznie głoszony przez “książąt”
wszystkim mieszkańcom nowej stolicy świata, Jerozolimy jako Słowo
Pańskie, natychmiast położy kres temu, co już obecnie
uważane jest za “krzyczącą niesprawiedliwość”.
Reformy moralne zostaną przeprowadzone we
wszystkich dziedzinach. Zagadnienia finansowe,
społeczne i religijne zostaną dostosowane zarówno do wymogów
sprawiedliwości jak i miłości. Sąd będzie
wykonywany według sznuru, a sprawiedliwość według wagi
(Izaj. 28:17). Cała ziemia zostanie zrównana i postawiona prosto
zgodnie z wymogami sprawiedliwości
– zostanie ona doprowadzona do ścisłej zgodności z jej
zasadami.
Jakże wielkie będzie to miało znaczenie
wobec nacisków ze strony <str. 633> wszystkich tych dziedzin
przemysłu, które kuszą ludzi, łudząc ich i zwodząc
w oparciu o słabości ludzkiej natury oraz brak równowagi umysłowej
i moralnej. Zostaną zamknięte wszystkie zakłady spirytusowe,
browary, wyszynki, domy publiczne, kasyna oraz wszelkie tego typu
instytucje służące marnowaniu czasu i deprawacji charakteru,
zaś ich pracownicy otrzyma ją inne
zajęcia, które będą pożyteczne dla nich i dla innych
ludzi.
W podobny sposób zaniechana zostanie produkcja broni i
amunicji służącej do prowadzenia wojny czy też do
obrony, a armie zostaną rozwiązane. Nowe Królestwo nie będzie
potrzebowało niczego takiego, choć będzie dysponowało
wystarczającą mocą dla skutecznego wyegzekwowania
sprawiedliwości i ukarania złoczyńców, gdyby zdecydowali
się oni podjąć działanie, i to jeszcze zanim zdążą
zaszkodzić innym, gdyż nikt nie będzie szkodził ani
zabijał w całym świętym Królestwie (Izaj. 11:9).
Jedynym wyjątkiem będzie wyrok wtórej śmierci dla
niepoprawnych, wydawany przez kompetentnych i sprawiedliwych sędziów
(Izaj. 32:1-8; 65:20-25; Psalm 149:9; 1 Kor. 6:2).
Bankowość, działalność giełdowa
i inne tego typu zajęcia, bardzo pożyteczne w obecnych warunkach,
nie będą już miały dalszego zastosowania, gdyż w
ramach nowego porządku od ludzi będzie się oczekiwać,
by traktowali się wzajemnie jak członkowie jednej rodziny, a w
tej sytuacji prywatny kapitał, pożyczanie pi eniędzy
i zapotrzebowanie na nie przejdą do historii. Posiadacze ziemscy oraz
agencje wynajmu nieruchomości również znajdą sobie nowe
zajęcie, ponieważ nowy Król nie będzie uznawał ważności
patentów i tytułów własności, mających obecnie tak
wielkie znaczenie. Oznajmi
On, że odkupując Adama i jego potomstwo, nabył także
prawo do obszaru jego władzy, czyli do ziemi (Efezj. 1:14), którą
rozdzieli między ludzi, ale nie między tych samolubnych, skąpych
i chciwych na pieniądze, lecz między “cichych”, którzy
zgodnie z obietnicą daną w kazaniu na górze otrzymają najżyźniejsze
pola (Mat. 5:5).
To właśnie w odniesieniu do tego Króla i Sędziego
(Głowy i Ciała), wyobrażonym w Mojżeszu, Pan oświadcza:
<str. 634>
“I odpocznie na nim Duch Pański, Duch mądrości
i rozumu, Duch rady i mocy, Duch umiejętności i bojaźni Pańskiej.
I będzie czułym w bojaźni Pańskiej, nie będzie
według widzenia oczów swoich sądził, ani według słyszenia
uszów swoich karał. Ale będzie ubogich sądził w
sprawiedliwości, a w prawości będzie karał cichych na
ziemi. I uderzy ziemię rózgą
ust swoich, a duchem warg swoich zabije niezbożnika. Albowiem
sprawiedliwość będzie pasem biódr jego, a prawda
przepasaniem nerek jego” – Izaj. 11:1-5.
Niektórym może się wydać, że ów
Boski program zamieni ziemię w raj dla ubogich i miejsce udręki
dla ludzi przyzwyczajonych obecnie do luksusu i do posiadania przewagi nad
innymi, czy to z powodu szczęścia, czy większych zdolności
i możliwości, czy też na skutek nieuczciwego postępowania.
Ci, którzy tak uważają powinni pamiętać o
słowach Sędziego,
wypowiedzianych osiemnaście stuleci temu: “Ale biada wam bogaczom!
bo już macie pociechę waszą. Biada wam, którzyście
teraz nasyceni [zadowoleni]! albowiem łaknąć będziecie
[będziecie niezadowoleni]” – Łuk. 6:24,25. Na początku
ludzie tacy
będą mieli skłonność do ubolewania nad utratą
swych przywilejów, a tak jak obecnie pobożnemu człowiekowi, który
jest bogaty, trudno jest osiągnąć taki stan serca i życia,
który mógłby zostać nagrodzony udziałem w Królestwie
Chrystusowym, tak i wówczas, wszyscy
ci, którzy uprzednio przyzwyczaili się do bogactwa, będą
mieli trudności, jakich nie doznają inni, którzy wcześniej
zostali wyćwiczeni w szkole przeciwności.
Jednak nieodzowne usunięcie nierówności społecznych,
którego dokona anarchia w Dniu Pomsty, będzie musiało zostać
zaakceptowane. Stopniowo też (przez jednych wolniej, a przez innych
prędzej) zostaną uznane i powszechnie docenione korzyści płynące
z panowania miłości. Można się będzie przekonać,
że w ramach Boskiego ustroju każdy, kto tylko będz ie
chciał, otrzyma błogosławieństwo i prawdziwe szczęście.
Każdy też będzie mógł postępować w górę
drogą świętobliwości ku <str. 635> wspaniałej
ludzkiej doskonałości (na podobieństwo Boże) oraz ku
żywotowi wiecznemu. (Izaj. 35:8). Za słuszne zostanie uznane to,
co powszechnie stwierdza się już dzisiaj, a mianowicie, że
przy obecnych udogodnieniach, gdyby praca ludzi była zorganizowana w
sposób systematyczny i mądry, żaden człowiek nie musiałby
pracować więcej, jak trzy godziny dziennie. Zaś pod
kierownictwem
niebiańskiego Królestwa godziny wolne od pracy nie będą
szkodliwe dla moralności i psychiki człowieka, tak jak to się
dzieje w obecnych warunkach, gdy na każdym kroku obecne jest zło
i pokusy, które żerują na wrodzonych słabościach.
Wprost przeciwnie, gd y
zostanie związany Szatan (czyli powstrzymane zło) i usunięte
wpływy zewnętrzne, godziny wolne od pracy będą spędzane
pod kierownictwem uwielbionego Kościoła na coraz to bardziej
atrakcyjnych i interesujących rozważaniach o naturze, jej Bogu i
o Jego chwalebnych
atrybutach – Jego mądrości, sprawiedliwości, miłości
i mocy. I w taki to przyjemny sposób ludzie będą mogli rozwijać
się aż do osiągnięcia ludzkiej doskonałości
– celu ich biegu i próby. Należy bowiem pamiętać, że
nowy rząd będzie zajmował się nie
tylko wielkimi sprawami i
potrzebami swych poddanych, ale będzie zaspakajał także te
najmniejsze potrzeby. Będzie to “rząd paternalistyczny” w
najpełniejszym znaczeniu tego określenia.
Zdawać by się mogło, że ludzie z
wielką obawą traktować będą ustanowienie
najbardziej autokratycznego rządu w historii świata, w ramach którego
każde istnienie, każda własność i wszystkie
sprawy ludzkości będą nieodwołalnie spoczywały w
rękach Króla, gdyby nie fakt, że dysponujemy pewnymi i
przekonywającymi dowodami na to, ż e
wszystkie zarządzenia i postanowienia tego Królestwa będą
miały na celu korzyść jego poddanych. Król owego Pośredniczego
Królestwa tak bardzo umiłował tych, nad którymi miał
panować, że jako cenę okupu dał swe własne
życie, by zapewnić im prawo do indywidualnej próby osiągnięcia
życia wiecznego, <str. 636> zaś celem Jego tysiącletniego
królowania jest właśnie pomaganie swym poddanym w czasie tej próby.
Czegóż jeszcze można wymagać? Jako Odkupiciel ma on słuszne
prawo do absolutnej władzy nad tym, co nabył
za cenę własnej
krwi. A zresztą wszyscy, którzy oceniają wielkość miłości,
jaką okazał On względem nas, gdyby tylko mieli możliwość
decydowania – choć wiemy, że tak nie będzie – chętnie
przyznaliby Mu całą władzę oraz powagę urzędu
i prędko zaczęliby wykonywać
Jego wolę.
Czy będzie jednak można bezpiecznie powierzyć
absolutną i autokratyczną władzę “świętym”,
którzy mają być współdziedzicami Królestwa i sędziami
towarzyszącymi?
O tak! Jak Jezus dowiódł, że posiada ducha
niebiańskiego Ojca oraz że jest “wyrażeniem istności
Jego”, tak i wszyscy, którzy będą stanowili “Maluczkie
Stadko” współdziedziców Jego Królestwa, zostaną doświadczeni
czy posiadają “ducha Chrystusowego” – świętego ducha
miłości. Jednym z warunków ich “powołania” jest to, by
zostali “przypodobani
obrazowi Syna jego” umiłowanego i nikt, kto tego warunku nie wypełni,
nie zostanie przyjęty jako ten, który pewnym uczynił swe powołanie
i wybranie. Zaiste, to właśnie dlatego są oni wybierani spośród
słabych i niedoskonałych, dlatego uczą się, na czym
polega bojowanie onego dobrego boju w obronie słuszności i
prawdy przeciwko błędowi i grzechowi, aby mogli oni współczuć
tym, których w przyszłości otoczą opieką i nauką.
O tak, podkapłanom królewskiego kapłaństwa, podobnie jak
Najwyższemu Kapłanowi, będzie można zaufać bez
obawy. Bóg powierzy im władzę i to będzie najlepszą
gwarancją, że zostanie ona użyta w sposób sprawiedliwy, mądry
i miłosierny – dla błogosławienia świata.
Rządzenie laską żelazną
Dokąd nie zapanuje porządek na zasadzie ogólnego
podporządkowania, narody będą rządzone przy użyciu
siły, i to takiej, której nikt nie będzie się w stanie
sprzeciwić. Każde kolano ugnie się i każdy język
będzie wyznawał Boską moc i chwałę, a zewnętrzne
okazywanie posłuszeństwa będzie obowiązkowe, tak jak
<st r.
637> zostało napisane: “I będzie ich rządził laską
żelazną; jako statki garncarskie skruszeni będą” –
Obj. 2:27. Owo uderzanie i kruszenie należy właściwie do
Dnia Pomsty i chociaż moc i laska pozostanie nadal do dyspozycji
przez cały Wiek Tysiąclecia, ich
użycie prawdopodobnie nie będzie konieczne, jako że wszelki
otwarty sprzeciw będzie gruntownie zganiony w czasie wielkiego ucisku.
Prorok mówi, że Bóg w owym czasie uderzania przemówi do rozgadanej,
hałaśliwej i pewnej siebie ludzkości – “Uspokójcie się,
a wiedzcie, żem Ja Bóg; będę wywyższony między
narodami, będę wywyższony na ziemi” – Psalm 46:11.
Jednak zadaniem całego Wieku Tysiąclecia będzie
“wykonywanie sądu według sznuru, a sprawiedliwości według
wagi” w zakresie wszystkich, małych i wielkich spraw
każdego przedstawiciela rasy ludzkiej, a wszyscy zostaną
“wyuczeni od Boga” przez “wybranego” Sługę przymierza,
wielkiego Proroka, Kapłana i Króla (Głowę i Ciało). Będzie
on Prorokiem w znaczeniu nauczyciela, Królem w znaczeniu zarządcy,
Kapłanem w znaczeniu
pośrednika, który odkupiwszy lud jest jego orędownikiem i
udziela mu Boskiej łaski. Urzędy te są zjednoczone: “Tyś
jest kapłanem na wieki według porządku Melchisedekowego”,
a Melchizedek był kapłanem na własnym tronie (Hebr. 7:17;
Zach. 6:13; Dzieje Ap.
3:22; 5 Mojż.18:15).
Jako uosobienie mądrości nowy Król oświadcza:
“Przy mnie jest rada, i prawdziwa mądrość; jam jest
roztropność, a moc jest moja. Przez mię królowie królują,
i książęta stanowią sprawiedliwość. Przez mię
książęta panują, i wielmożnymi są wszyscy sędziowie
ziemi [ziemska faza Królestwa]. Ja miłuję tych, którzy mię
miłują; a którzy mię szukają rano, znajdują mię.
Bogactwo i sława przy mnie jest; majętność trwała
i sprawiedliwość. Lepszy jest owoc mój, niż złoto, i
niż najkosztowniejsze złoto,
a dochody moje lepsze, niż srebro wyborne. Prowadzę ścieżką
sprawiedliwości, pośrodkiem ścieżek sądu, abym
tym, którzy mię miłują, dał w dziedzictwo majętność
wieczną, i <str. 638> skarby ich napełnił. (…) Bo
kto mię znajduje, znajduje żywot, a otrzymuje
łaskę od Pana. Ale kto grzeszy przeciwko mnie, krzywdę czyni duszy swojej; wszyscy, którzy mię nienawidzą, miłują
śmierć” – Przyp. 8:14-21,35,36.
Izrael jako ilustracja
Zdaje się, że światu będzie dany
pewien czas na to, by mógł przyjrzeć się, w jaki sposób
działa Boski rząd w Izraelu, i zobaczyć płynące z
tego praktyczne korzyści, jako kontrast do panującej w tym
czasie anarchii. W tej sytuacji większość narodów będzie
“pożądała” panowania tego Królestwa. Przekonywająco
obrazują to prorocze słowa
skierowane do Izraela w tym czasie:
“Powstań, objaśnij się! ponieważ
przyszła światłość twoja, a chwała Pańska
weszła nad tobą. Bo oto ciemności okryją ziemię,
a zaćmienie narody; ale nad tobą wejdzie Pan, a chwała jego
nad tobą widziana będzie. I będą chodzić
narody w światłości twojej, a królowie [przywódcy
ziemscy] w jasności, która wejdzie nad tobą [odnosi się to
do duchowego Izraela, Słońca Sprawiedliwości, ale także
do jego ziemskich reprezentantów – cielesnego Izraela przywróconego do
łaski].
P odnieś
w około oczy twe, a spojrzyj; ci wszyscy, którzy się
zgromadzili, pójdą do ciebie; synowie twoi z daleka przyjdą, a córki
twoje przy boku twoim chowane będą [por. Ezech. 16:61]. Tedy oglądasz
to, a rozweselisz się; 1
tedy się zdumieje i rozszerzy serce twoje, gdy się obróci ku
tobie zgraja morska [masy anarchistyczne – zob. Obj. 21:1], a moc narodów
przyjdzie do ciebie. (…) a chwały Pańskie opowiadać będą”
– Izaj. 60:1-6,11-20.
1 Izaj. 60:5 w
tłumaczeniu użytym przez autora brzmi: “Tedy oglądasz to,
a będziesz napełniona światłem” – przyp.tłum.
Zaprawdę będzie to chwalebny dzień
otwierania oczu ślepych oraz przekonywania wielu do sprawiedliwości!
Będzie to dzień nawróceń oraz ożywień w myśl
zasad prawdy a nie strachu i błędnej interpretacji. Będzie
to czas, w którym, jak mówi prorok, ziemia narodzi “ludu za jeden dzień”
(Izaj. 66:8). Tym narodem będzie Izrael: (1) duchowy Izrael, “naród
święty” oraz (2) cielesny Izrael, jego ziemski przedstawiciel.
Ten Izrael promienieć będzie światłem, które <str.
639>
rzuci wychłostany świat na kolana i sprowadzi obiecane wylanie
Pańskiego ducha świętobliwości “na wszelkie ciało”
“po tych dniach”, tak jak w
ciągu tych dni został
on wylany na Jego prawdziwe sługi i służebnice (Joel
2:28).
Jest to dzień zbawienia, o którym śpiewał
prorok Dawid (Psalm 118:18-27):
“Tenci to dzień, który uczynił Pan;
rozweselmyż się, a rozradujmy się
weń.
Kamień, którzy odrzucili budujący,
uczyniony jest
głową węgielną!
Błogosławiony, który przychodzi w imię
Pańskie.*
Proszę, Panie! zachowajże teraz;
proszę Panie! zdarz teraz.
Pokarałci mię Pan srodze;
ale mię na śmierć nie podał.
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
a wszedłszy w nie będę wysławiał
Pana.
Tać jest brama Pańska,
którą sprawiedliwi wchodzą.
Tuć ja ciebie wysławiać będę;
boś mię wysłuchał,
i byłeś wybawicielem moim.
Bógci Panem, onci nas oświecił.”
* Por. Mat. 23:39.
Widzimy więc, że reformy edukacyjne i
nauczanie przyszłości rozpocznie się od serc ludzkich, a
pierwsza lekcja będzie polegała na nauczeniu się, że
“początek mądrości jest bojaźń [cześć]
Pańska” (Przyp. 9:10). Jedną z wielkich trudności współczesnego
nauczania, które prowadzi do pychy, arogancji i niezadowolenia, jest brak
owej elementarnej mądrości. Każdy uczynek łaski pod
zarządzeniami Królestwa będzie właściwie rozpoczęty
i gruntownie wykonany.
Żaden przedstawiciel odkupionego rodzaju ludzkiego
nie upadnie tak nisko, by znalazł się poza zasięgiem łaski
Bożej udzielanej za pośrednictwem wszechogarniającego i błogosławionego
przedstawicielstwa Królestwa. Żadne wynaturzenie grzechu nie będzie
zbyt głębokie, by nie mogła do niego sięgnąć
ręka miłosierdzia, ratując duszę, <str. 640> która
została nabyta krwią. W żadnym sercu ciemność nieświadomości
i uprzedzeń nie będzie tak gęsta, by światło
Boskiej Prawdy i miłości n ie
mogło przeniknąć jej mroków i wnieść do nich
świadomości szczęścia i zadowolenia z nastania nowego
dnia oraz uświadomić możliwości uczestniczenia w tych
błogosławieństwach na zasadach posłuszeństwa. Nie
będzie takiej choroby atakującej i wyniszczającej
fizyczne
siły organizmu, która by nie poddała się szybkiej reakcji
ze strony Wielkiego Lekarza. Nie ma takiego zniekształcenia, potworności,
nadmiaru, niedołężności czy niedorozwoju umysłowego,
które oparłaby się dotknięciu Jego uzdrawiającej ręki.
Wszyscy, co
są w grobach, powstaną
Wielkie dzieło restytucji, które w taki sposób
zacznie się od żyjących narodów, zostanie szybko
rozszerzone na wszystkie śpiące rodzaje ziemi. Gdyż
nadchodzi godzina, owszem jest już niedaleko, gdy wszyscy, co są
w grobach usłyszą głos Syna Człowieczego i powstaną.
Gdy “śmierć i hades
[grób] wydadzą umarłych, którzy w nich byli”, wyda także
i “morze umarłych, którzy w nim byli” (Jan 5:28,29; Obj. 20:13).
Nawet zastępy Goga i grzesznicy Izraela, którzy zginęli w walce
wielkiego dnia, w słusznym czasie powstaną z grobów; już
nie jako pustosząca armia bezprawia, ale jako wychłostani,
pokutujący, pojedynczy ludzie, których światło nowego dnia
okryje wstydem i przyprawi o zmieszanie. I im jednak zostanie udzielone miłosierdzie
i dana możliwość
ponownego podźwignięcia się do czci i cnoty.
Zmartwychwstanie starożytnych świętych,
w połączeniu z częstymi przypadkami przywrócenia chorych
do zdrowia w odpowiedzi na modlitwę wiary, spowodują
prawdopodobnie, że ludzie, którzy znajdą chwilę czasu na
to, by po otrząśnięciu się ze spustoszenia wielkiego
ucisku zacząć myśleć, dojdą do wniosku, że
istnieje możliwość powstania z grobu śmierci także
dla innych ludzi – ich przyjaciół i krewnych jako wypełnienie
obietnicy Chrystusa, że wszyscy,
którzy są w grobach usłyszą głos Syna Człowieczego
i powstaną. Pogląd, że <str. 641> owo wielkie dzieło
może się rozpocząć i być kontynuowane w
odpowiedzi na modlitwy wiary o przywrócenie do życia przyjaciół,
którzy odeszli, wydaje się być całkiem logiczny. W
metodzie tej dostrzegamy rozsądek, który zdaje się stawiać
ją wyżej od innych, które nasuwają nam się na myśl.
Na przykład zmartwychwstanie umarłych zgodnie z tą metodą
odbyłoby się stopniowo i w odwrotnym porządku niż
proces umierania. Zapewniłoby to domy, serdeczne
przyjęcie i wszystkie konieczne wygody życia dla zmartwychwstałych
ludzi natychmiast po ich powrocie do życia. W taki sposób
zmartwychwstały człowiek byłby też zapoznany z językiem,
obyczajami i zwyczajami swego otoczenia. Gdyby bowiem został zastosowany
odwrotny porządek, to wzbudzeni byliby całkowicie
nieprzygotowani pod tym względem do nowych okoliczności i
poczuliby się całkowicie obco i nieswojo w pokoleniu, wśród
którego przypadłoby im wieść nowe życie. Zastrzeżenia
te jednak nie mogą odnosić się
do proroków oraz innych starożytnych świętych, którzy
odbywszy swą próbę zmartwychwstaną jako doskonali ludzie,
a doskonałość zapewni im intelektualną, moralną i
fizyczną przewagę nad innymi ludźmi.
Oczywiste jest, że nie wszystkie modlitwy o przywrócenie
do życia zmarłych przyjaciół zostaną natychmiast wysłuchane,
gdyż Pan będzie miał określone plany względem ich
restytucji i takie modlitwy mogłyby stać z nimi w sprzeczności.
Jego porządek, jak dowodzi tego zmartwychwstanie Kościoła i
starożytnych świętych,
będzie oparty na przystosowaniu –zarówno podmiotu zmartwychwstania,
jak i przyjaciół oraz warunków, w jakich będzie się miało
rozpocząć nowe życie. To zaś będzie wymagało
pewnej miary przygotowań ze strony tych, którzy zanoszą takie
prośby – przygotowań
serca i życia, a także warunków korzystnych dla ich rozwoju na
drodze świętobliwości. Taki sposób przywracania do życia
stanie się dla żywych nagrodą za wierność i
zapewni wzbudzonym korzystne warunki. <str. 642>
Chwalebna perspektywa
Jakże chwalebną perspektywę będzie
otwierała nowa dyspensacjas,
gdy tylko w pełni zostanie zainaugurowana! Przejścia jednej
dyspensacji w drugą zawsze były znaczne i znamienne, ale ta
zmiana będzie najbardziej doniosła ze wszystkich.
Nic dziwnego, że myśl o takiej sytuacji, gdy
cały rodzaj ludzki nawróci się do Boga z pieśniami chwały
oraz z wiekuistą radością na twarzach, może wydać
się nieomal zbyt piękna, by mogła być prawdziwa.
Jednak Ten, który obiecał, mocny jest i uczynić to, co Mu się
upodobało. Choć wydaje się, że smutek
i wzdychanie są niemal nieodłącznymi elementami naszego
istnienia, to jednak żałość i smutek uciecze.
Chociaż płacz w worze i w popiele nie milknął
przez długą
noc panowania grzechu i śmierci, to jednak poranek Tysiąclecia
przyniesie radość, a łzy zostaną otarte z każdego
oblicza, zamiast popiołu dana będzie ozdoba, a olejek wesela
zamiast ducha ściśnionego.
Rozwój Jego Królestwa
Królestwo Boże, podobnie jak rządy ziemskie,
będzie się rozprzestrzeniało, czyli rozwijało w
rozmaitych częściach albo zakresach, aż stanie się
“górą [Królestwem] wielką i napełni wszystką ziemię”
(Dan. 2:35). Aby to sobie lepiej uzmysłowić przyjrzyjmy się
Wielkiej Brytanii, której królestwem jest przede wszystkim panujący
monarcha i jego dom, następnie jednak obejmuje ono parlament
oraz ministrów rządu, a w jeszcze szerszym znaczeniu każdego
Brytyjczyka oraz każdego żołnierza, który przysięgał
wierność temu królestwu. W najbardziej zaś rozległym
znaczeniu królestwo to obejmuje wszystkich poddanych z podbitych terytoriów
Indii i
innych krajów, którzy nie okazują jawnego nieposłuszeństwa
wobec praw tego królestwa.
Podobnie jest z Królestwem Bożym. Zasadniczo jest
to Królestwo Ojca, który panuje nad wszystkim (Mat. 13:43; 26:29).
Jednak Ojciec z własnej woli zaproponował, by <str. 643>
panowanie nad ziemią na okres tysiąca lat z pełnymi
uprawnieniami wicekróla, czyli namiestnika, objął Chrystus i
Jego Oblubienica wywyższona do boskiej natury i majestatu, mając
za zadanie ujarzmienie i zniszczenia zła oraz podźwignięcie
wszystkich, którzy
będą chcieli osiągnąć zupełną jedność
z Ojcem na łaskawych warunkach Nowego Przymierza. W nieco szerszym
znaczeniu Królestwo to obejmie ziemskich ministrów, czyli “książęta”,
którzy będą jego widzialnymi reprezentantami między ludźmi.
W jeszcze szerszym
znaczeniu obejmie ono wszystkich, którzy uznając jego ustanowienie
okażą mu lojalne posłuszeństwo i oddanie – zarówno
Żydów jak i pogan. W najszerszym znaczeniu obejmie ono stopniowo
wszystkich poddanych, którzy okazują posłuszeństwo jego
prawom, podczas
gdy wszyscy inni zostaną zniszczeni (Dzieje Ap. 3:23; Obj. 11:18).
Taka będzie pozycja namiestniczego Królestwa Bożego
przy końcu wyznaczonego okresu tysiąca lat jego królowania –
panować będzie zwycięski pokój i wymuszone królowanie
sprawiedliwości, zaś wszyscy rozmyślni oponenci zostaną
zniszczeni pod panowaniem żelaznej laski (Obj. 2:27). Pisze o tym
prorok Izajasz opisując ten okres: “Grzesznik, choćby miał
i sto lat, przeklęty [odcięty] będzie”. Mimo to umierając
w tym wieku, będzie uważany za dziecko,
gdyż okazując choćby zewnętrzne posłuszeństwo
wobec rozsądnych i sprawiedliwych zarządzeń Królestwa mógłby
był żyć przynajmniej do końca Tysiąclecia (Izaj.
65:20; Dzieje Ap. 3:23).
Jednak taki pokój – zwycięski i wymuszony pokój
i takie samo posłuszeństwo – choć właściwy z
punktu widzenia zapewnienia ilustracji dowodzącej błogosławieństw
i korzyści, jakie płyną z ustanowienia sprawiedliwego i słusznego
rządu, daleki jest jednak od Boskiego ideału. Idealnym Królestwem
Bożym jest takie panowanie, w którym
każda jednostka jest wolna i może kierować się swą
własną wolą, jako że wola każdego człowieka
dokładnie odpowiada Boskim wymaganiom, wedle których należy miłować
sprawiedliwość i nienawidzić niegodziwości. Taki właśnie
stan musi w końcu zapanować w całym wszechświecie. W
odniesieniu do ludzkości <str. 644> zostanie on osiągnięty
pod koniec namiestniczego Królestwa Tysiąclecia.
Zgodnie z tym dowiadujemy się (Obj. 20:7-10),
że przy końcu Wieku Tysiąclecia będzie miał
miejsce czas “żniwa” przeznaczony na przesiewanie i segregowanie
miliardów żyjących w tym czasie istot ludzkich, z których każda
dysponowała wcześniej pełnymi możliwościami osiągnięcia
doskonałości. Będzie to okres podobny do obecnego
przesiewania w “Babilonie”, czyli w “chrześcijaństwie”,
w czasie
obecnego “żniwa”, a także do dzieła przesiewania w “żniwie”
Wieku Żydowskiego. Zadaniem żniwa Wieku Tysiąclecia będzie
całkowite oddzielenie “kozłów” od Pańskich
“owiec”, tak jak przedstawił to nasz Pan w przypowieści
(Mat. 25:31-46).
Jest jednak pewna
różnica. “Żniwo” żydowskie i ewangeliczne zgromadziło
jedynie Maluczkie Stadko, zaś wielkie masy okazały się
niegodne, ponieważ w obecnym czasie Szatan zwodzi i oślepia ogół
ludzkości. Jednak w przypadku “żniwa” Wieku Tysiąclecia
mamy podstawy, by spodziewać
się, że rezultat będzie odwrotny – masy okażą
się lojalnymi “owcami”, które zostaną wprowadzone do żywota
wiecznego, zaś tylko względna mniejszość zostanie
zniszczona jako “kozły”. Chociaż w przypadku Pańskiej
próby nie chodzi o liczby, ale o jakość. Zapewnia
On, że grzech i grzesznicy oraz ci, którzy okazują sympatię
grzechowi, nie przejdą przez granicę końca Tysiąclecia,
gdyż mogliby zagrozić szczęściu, pokojowi i błogosławieństwu
wspaniałej wieczności – gdzie “śmierci więcej nie
będzie, ani smutku, ani
krzyku, ani boleści nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy pominęły”
(Obj. 21:4).
W taki sposób przyjdzie Królestwo Boże, a Jego
wola będzie wykonywana tak na ziemi, jako i w niebie. Tak będzie
Chrystus królował jako namiestnik swego Ojca, dokąd nie poniży
wszystkich sprzeciwiających Mu się władz i autorytetów i
dokąd nie skłoni wszystkich kolan do zgięcia się i
wszystkich języków do wyznania mądrości, sprawiedliwości,
miłości <str. 645> i mocy Boga Ojca. Aż w końcu,
gdy w ostatniej decydującej próbie prz y
końcu Tysiąclecia objawi wszystkich tych, którzy okazując
zewnętrzne posłuszeństwo mieliby choćby skłonność
do grzechu i zniszczy ich wszystkich (Obj. 20:9), wtedy podda Ojcu swe
namiestnicze panowanie. Apostoł Paweł wyraża to w taki sposób:
“Bo on musi k rólować,
póki by nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod
nogi jego. A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest
śmierć [Adamowa]. A potem będzie koniec [Jego królowania,
gdy wypełni ono swe zadanie], gdy [Chrystus] odda królestwo Bogu i
Ojcu, gdy [Chrystus] zniszczy wszelkie [sprzeciwiające się] przełożeństwo
i wszelką zwierzchność, i moc. Bo wszystkie rzeczy poddał
pod nogi jego. (…) A gdy mu [Ojcu] wszystkie rzeczy poddane będą,
tedyć też i sam Syn będzie poddany temu [Ojcu], który mu
poddał wszystkie
rzeczy [na tysiąc lat]” – 1 Kor. 15:24-28.
Czy wola Boża nie będzie już więcej
wykonywana na ziemi i w niebie, gdy skończy się tysiącletnie
Królestwo? O nie! Wprost przeciwnie, stan ten może zostać osiągnięty
tylko za sprawą panowania Chrystusa. Do tego czasu wszyscy ludzie osiągną
doskonałość podobną do tej, jaką miał Adam
zaraz po stworzeniu (rozmyślni grzesznicy będą zniszczeni),
a dodatkowo jeszcze zyskają świadomość dobra
sprawiedliwości oraz bezmiaru grzeszności i szkodliwości
grzechu. Z p owodzeniem
przejdą też przez swą próbę, dowodząc, że
całkowicie i ostatecznie ukształtowali swe charaktery w najzupełniejszej
zgodności z charakterem Bożym i na jego podobieństwo.
Wtedy Królestwo Boże będzie między ludźmi,
tak jak jest obecnie wśród aniołów. Szczególne właściwości
pośredniczego Królestwa Chrystusowego posługującego się
w ramach Nowego Przymierza cechą miłosierdzia, potrzebną ze
względu na słabości grzeszników, wygasną okazując
się bezużyteczne wobec faktu, że nie będzie już słabych
i niedosko nałych
istot, którym mogłyby one przynosić korzyść. <str.
646>
Możemy jednak z powodzeniem przypuszczać,
że nawet wtedy, gdy wszyscy będą już doskonali i
podobni Bogu, porządek będzie nadal utrzymywany. Skoro bowiem
“porządek jest pierwszym prawem nieba”, to musi być także
pierwszym prawem ziemi. To zaś oznacza sprawiedliwe zwierzchności
i władze. Dopiero tam powstanie pierwsza całkowicie udana
Republika. Wszystkie współczesne próby uznania każdego człowieka
za króla i nadania mu praw równych wszystkim inny m
ludziom oraz wybierania przedstawiciela, czyli prezydenta, który byłby
sługą współkrólów, a nie panem, do pewnego stopnia
zawiodły, ponieważ ludzie nie są równi pod względem
umysłowym, psychicznym, moralnym, finansowym, jak i w innych
sprawach, a także dlatego,
że nikt tak naprawdę nie nadaje się do tego, by panować
nad innymi, lecz ze względu na słabość każdy musi
być poddany prawom i ograniczeniom.
Gdy jednak to, co doskonałe, zostanie osiągnięte
dla ludzkości dzięki pośredniczemu Królestwu, wtedy
wszyscy będą królami, tak jak był nim Adam zanim zgrzeszył.
I tym właśnie królom łącznie zostanie udzielone
potysiącletnie Królestwo Boże. Wszyscy oni będą
harmonijnie panować na zasadach prawa miłości, a ich
prezydent będzie im służył i ich reprezentował. O
Panie,
modlimy się: Przyjdź Królestwo Twoje dla Twoich obecnych świętych,
jak również dla świata. <str. 647>
|