Ponowne
przedstawienie różnych szczegółów ofiar pojednania –
Mojżesz i Aaron weszli do Przybytku, wyszli z niego i błogosławili
lud – “Objawi się tym, którzy Go wyczekują” – “A
po śmierci sąd” – Okazanie Boskiego przyjęcia ofiar
Dnia Pojednania.
W
dziewiątym rozdziale 3 Księgi Mojżeszowej mamy bardziej
zwięzły obraz dzieła i ofiar pojednania niż ten,
który już rozważaliśmy (3 Mojż. 16). Dodaje on
pewne cechy, które w świetle tego, co następuje, będą
dla nas zarówno interesujące, jak i pożyteczne. Stanowi to
jeszcze jeden obraz ofiar pojednania.
“Zatem
rzekł Mojżesz: Tać jest rzecz, którą wam Pan
nakazał; czyńcież ją, a ukaże się wam
chwała Pańska. Rzekł zaś Mojżesz do Aarona:
Przystąp do ołtarza, a uczyń ofiarę za grzech swój,
i ofiarę paloną twoją, a wykonaj oczyszczenie za się
[wymagali tego ci, którzy mają być nazwani członkami
Jego Ciała] i za lud [za świat]” – 3 Mojż. 9:6-7.
Obraz
ten świadczy, że nasz Pan Jezus (cielec ofiarowany za
grzechy) wystarczał, aby odkupić tak Jego Ciało,
Maluczkie Stadko, jak i cały rodzaj ludzki. Mogło się
obejść bez <str. 80> udziału Kościoła w
ofierze za grzech, mogły być nam oszczędzone szczególne
doświadczenia wąskiej drogi, nasze ofiarnicze cierpienia;
moglibyśmy zostać przywróceni do doskonałej ludzkiej
natury, tak jak stanie się to z całym rodzajem ludzkim.
Jednak Jahwe upodobało się nie tylko wybrać Jezusa do
tego wielkiego dzieła ofiary, ale także uczynić Go
Wodzem, czyli Głową “Ciała Jego, które jest Kościół”,
aby członkowie tego Kościoła, podobnie jak ich Wódz,
zostali uczynieni doskonałymi jako istoty duchowe, przez
cierpienia w ciele jako ofiary za grzech (Hebr. 2:10, Kol. 1:24).
O
naszym osobistym związku z Głową apostoł Paweł
mówi: “Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana
naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił
wszelkim błogosławieństwem duchownem w niebieskich
rzeczach [Świątnicy Świętej i Najświętszej]
w Chrystusie; jako nas wybrał w nim przed założeniem
świata – ku chwale sławnej łaski swojej, którą
nas udarował [czyli usprawiedliwił] w onym umiłowanym”
– (Efez. 1:3,4,6). Bóg “powołał was przez Ewangelię
naszą ku dostąpieniu chwały Pana naszego Jezusa
Chrystusa” (2 Tes. 2:14), aby wypełniły się słowa:
“Jeśli z nim cierpimy, z nim też królować będziemy”
– 2 Tym. 2:12.
Po złożeniu
ofiary za siebie najwyższy kapłan miał “uczynić
ofiarę od ludu [kozła] i uczynić oczyszczenie za lud [za
cały Izrael] jako rozkazał Pan”. Rozporządzenie o
naszym udziale w ofierze pojednania było częścią
Boskiego rozkazu, czyli pierwotnego planu, jak świadczy o tym
apostoł Paweł (Kol. 1:24-26).
“Tedy
przystąpił Aaron do ołtarza i zabił cielca na
ofiarę za grzech swój [zamiast siebie]. I podali mu synowie
Aaronowi krew, który omoczywszy palec swój we krwi pomazał rogi
ołtarza; ale tłustość... spalił na ołtarzu...,
mięso zaś i skórę spalił ogniem precz za obozem.
Zabił też ofiarę całopalenia [barana]; i podali mu
synowie Aaronowi krew, którą <str. 81> pokropił
wierzch ołtarza wokoło. Przynieśli mu też ofiarę
całopalenia, i sztuki jej, i głowę jej; a spalił ją
na ołtarzu, omył też wnętrzności i nogi, i
spalił je z ofiarą całopalenia na ołtarzu.” (W
rozdziale 16 opis jest bardzo podobny i ma takie samo znaczenie).
W
ten sposób całopalna ofiara Jezusa płonie w ciągu całego
wieku Ewangelii, będąc dla wszystkich znajdujących się
w stanie dziedzińca (usprawiedliwionych) dowodem Boskiej
akceptacji Jezusa, a także akceptacji wszystkich członków
Jego Ciała – położonych wraz z Głową na ołtarzu.
“Potem
sprawował ofiarę wszystkiego ludu, i wziął kozła
na ofiarę za grzech ludu [nie za kapłanów i Lewitów, jak
poprzednio], którego zabił i ofiarował go, jako i
pierwszego”, tzn. obchodził się z nim dokładnie tak
samo, jak z cielcem. Kozioł ten jest odpowiednikiem kozła Pańskiego
w innym obrazie. Kozioł Azazela i inne szczegóły zostały
w tym ogólniejszym obrazie pominięte. Jest to dalsze
potwierdzenie nauki, że ci, którzy naśladują Jezusa, są
uczestnikami ofiary za grzech.
“Ofiarował
też ofiarę całopalenia i uczynił jej według
zwyczaju. Ofiarował też ofiarę śniedną, a wziąwszy
z niej pełną garść swoją, spalił na ołtarzu
oprócz ofiary całopalenia porannej. Zabił też wołu
i barana na ofiarę spokojną, która była za lud.”
Ofiara
spokojna, jak było to opisane wcześniej, przedstawiała
ślub albo przymierze. Złożona łącznie z ofiarą
za grzech najwyższego kapłana oznaczała śluby,
zobowiązania i przymierze przyjęte przez kapłana,
oparte na ofierze za grzech. W obrazie pokój między Jahwe a
Izraelem był zawierany w następujący sposób: po złożeniu
ofiary za grzech, a także całopalenia pokazującego Boską
akceptację tej ofiary, między Bogiem a Izraelem nastawał
pokój, ponieważ ich dawny grzech Adamowy został figuralnie
usunięty; byli oni zobowiązani do posłuszeństwa
wobec przymierza, opartego <str. 82> na przebaczeniu ich grzechów
– tzn. mieli zachowywać Zakon – aby ten, który czyni te
rzeczy, mógł żyć przez nie (czyli w nagrodę za
ich wypełnianie). Jednak, tak jak nasze ofiary za grzech są
lepsze, niż ofiary figuralne, tak i ofiara spokojna, czyli
przymierze poprzez te ofiary ustanowione, jest lepszym przymierzem. W
ten sposób w tej ofierze pokoju, czyli ofierze przymierza, kapłan
jest przykładem i cieniem rzeczy duchowych – pośrednika
lepszego przymierza (Hebr. 8:6-13), pod którym wszyscy ludzie
otrzymają błogosławieństwo restytucji, co umożliwi
im posłuszeństwo doskonałemu prawu i wieczne życie.
“Tedy
podniósłszy Aaron ręce swe do ludu błogosławił
im, a zstąpił od ofiarowania ofiary za grzech, i ofiary całopalenia,
i ofiary spokojnej” (w. 22). Tutaj widzimy przedstawiony w obrazie
fakt, że chociaż błogosławieństwo nie
zostanie wylane na lud, dopóki wszystkie ofiary nie będą
zakończone, to jednak pewna miara błogosławieństw
zstępuje na ludzkość od członków Kościoła
nawet teraz, w ciągu wieku ofiar, zanim wszyscy przejdziemy do
Świątnicy Najświętszej, czyli stanu duchowego.
Jest to prawdą: gdziekolwiek znajdują się królewscy
kapłani, błogosławieństwo mniej lub bardziej wyraźnie
spływa od nich na ich bliźnich.
“I
wszedł Mojżesz i Aaron do namiotu zgromadzenia,
a wyszedłszy, błogosławili ludowi”
Kiedy
ten dzień (wiek) ofiar się zakończy, skompletowany Kapłan
(Głowa i Ciało) stanie przed Bogiem, aby zdać sprawę
z wypełnienia wszystkich wymagań sprawiedliwości wobec
ludu (świata). Jak się okaże, obraz z 16 rozdziału
3Księgi Mojżeszowej opisywał dokładniej dzieło
Dnia Pojednania i ukazywał wszystkie szczegóły sposobu, w
jaki ofiara Pana czyni nas najpierw godnymi przyjęcia itd.; ten
zaś obraz pokazał całe dzieło wieku Ewangelii jako
kolejne ofiary, <str. 83> w rzeczywistości złączone
w jedną – wszystkie cierpienia całego Chrystusa, po których
zaraz następują błogosławieństwa restytucji.
Wejście Mojżesza i Aarona do Przybytku zdaje się mówić:
wymagania prawa zostały zaspokojone, a sprawiedliwość
utwierdzona dzięki ofierze Chrystusa. Zakon (przedstawiany w
obrazie przez Mojżesza) będzie świadczył na korzyść
tych, którzy byli pod Zakonem – na korzyść Izraela według
ciała – że wszyscy potępieni w nim byli również
usprawiedliwieni do życia przez ofiarę Kapłana, który
raz za wszystkich “ofiarował samego siebie”.
Przedstawiona
zupełna ofiara była “święta, przyjemna Bogu”,
czego dowodem był fakt, że Mojżesz i Aaron nie umarli
wchodząc do Świątnicy Najświętszej. Potem Mojżesz
i Aaron wychodzili i razem błogosławili lud. Podobnie
Chrystus będzie w nadchodzącym wieku błogosławił
wszystkie narody ziemi (Gal. 3:8,16,29; 1 Mojż. 12:3); odbędzie
się to nie przez odrzucenie czy pominięcie prawa Bożego
i usprawiedliwianie grzechów, ale przez stopniowy powrót do ludzkiej
doskonałości, w których to warunkach człowiek będzie
w stanie wypełnić doskonałe prawo Boże i być
przez to błogosławionym. Zostanie pobłogosławiony
przez Kapłana, uczyniony doskonałym i zdolnym zachować
Zakon – wypełnić go i żyć – “kto czyni
sprawiedliwość, sprawiedliwy jest”. Będzie to wielkie
błogosławieństwo, ponieważ każdy, kto zechce,
będzie mógł okazać posłuszeństwo i żyć
wiecznie w szczęściu i jedności z Jahwe.
“I
okazała się chwała Pańska wszystkiemu ludowi”
W
miarę, jak błogosławieństwo będzie się
rozprzestrzeniało (odbudowując i polepszając umysłowy
i fizyczny stan rodzaju ludzkiego), wyniki staną się
oczywiste. Ludzie – ogólnie mówiąc świat – każdego
dnia będą coraz wyraźniej widzieli Boską łaskawą
miłość. Tym sposobem “objawi się chwała Pańska,
a ujrzy to wszelkie ciało społem” – Izaj. 40:5. <str.
84> Stopniowo będą oni poznawali długość,
szerokość, wysokość i głębokość
miłości Bożej, która przewyższa wszelkie
zrozumienie.
Warto
zauważyć, że wymienione tu błogosławieństwo
nie było błogosławieństwem dla kapłanów. Nie
– oni byli wyobrażani przez błogosławiącego –
przez Aarona. Błogosławieństwo spływało na cały
naród izraelski, który przedstawiał w obrazie ludzkość.
Jest to błogosławienie świata przez “nasienie” –
przez zupełnego Chrystusa po tym, jak wszystkie cierpienia zostaną
dopełnione przez Ciało (Kol. 1:24). Wspomina o tym apostoł
Paweł, mówiąc: “Wszystko stworzenie [ludzkość]
wespół wzdycha i wespół boleje..., oczekując
objawienia synów Bożych” – Rzym. 8:22,19. Zanim ludzie
zostaną oswobodzeni z niewoli skażenia (grzechu i śmierci)
i przywróceni do wolności synów Bożych (wolności od
potępienia, grzechu, śmierci itd.), jaką cieszył
się pierwszy syn ludzki, Adam (Łuk. 3:38), muszą się
zakończyć ofiary Dnia Pojednania, a kapłani, którzy składali
te ofiary, muszą zostać odziani we wspaniałe szaty, w
królewską, boską władzę i moc, aby mogli dać
ludziom wolność (Rzym. 8:19-22).
Niewątpliwie
do tego samego błogosławienia całej ludzkości –
uwolnienia od śmierci i jej żądła, grzechu –
nawiązuje apostoł Paweł, mówiąc: “Drugi raz się
bez grzechu [nie jako ofiara za grzech i bez zmazy od tych grzechów,
które poniósł za grzeszników] okaże tym, którzy go
oczekują ku zbawieniu” – Hebr. 9:28. Świat widział
Kapłana – Głowę i Ciało – cierpiącego
podczas obecnego wieku jako ofiara za grzech; Jezus był objawiony
Żydom w ciele (jako ofiara za grzech) i podobnie, jak mógł
powiedzieć Paweł, tak i wszyscy Jego naśladowcy mówią:
“Żywot Jezusowy był objawiony w śmiertelnym ciele
naszym” – 2 Kor. 4:11. Ponieważ cały Chrystus był w
ten sposób objawiony i cierpiał w ciele, tak <str. 85> też
będzie “wspólnie uwielbiony” przed światem, “gdy się
objawi chwała [błogosławieństwo i zbawienie] Pańska,
a ujrzy to wszelkie ciało społem”; “gdy się
Chrystus, on żywot nasz pokaże, tedy i wy z nim okażecie
się w chwale” – Kol. 3:4.
Ale
ten wspaniały Najwyższy Kapłan świata zostanie
rozpoznany tylko przez tych, “którzy go oczekują”. Gdyby miał
ukazać się jako istota cielesna na niebie lub gdziekolwiek,
oznaczałoby to ukazanie się wszystkim, czekającym Nań
lub nie; my jednak przekonaliśmy się już, że Pismo
uczy, iż Głowa uzyskała doskonałość jako
istota duchowa i że Jego Maluczkie Stadko stanie się
“podobne Jemu” – będzie się składało z istot
duchowych o boskiej naturze, której żaden człowiek nie
widział i nie może zobaczyć (1 Tym. 6:16). Świat
zobaczy uwielbiony Kościół umysłem, podobnie jak
“widzą” ludzie niewidomi. W ten sam sposób my widzimy teraz
nagrodę, “koronę żywota”, gdyż “nie patrzymy
na rzeczy widzialne, ale na niewidzialne; albowiem rzeczy widzialne są
doczesne, ale niewidzialne są wieczne” – 2 Kor. 4:18. Tak
samo cały Kościół obecnego wieku “widzi Jezusa”,
“patrzy na Jezusa” (Hebr. 2:9; 12:2). Tym sposobem “czuwający
słudzy” rozpoznają we właściwym czasie drugą
obecność Pana – przez światło Słowa Bożego.
A później każde oko ujrzy Go w podobny sposób, ale przez
“ogień płomienisty” Jego sądu (2 Tes. 1:8).
Jest
to jedyny sposób, w jaki istoty ludzkie mogą poznać sprawy
na poziomie duchowym. Jezus powiedział to samo swoim uczniom; ci,
którzy poznali Jego ducha, czyli umysł i tą drogą znają
Jego samego, w podobny sposób zaznajomią się też z
Ojcem. “Byście mnie znali, i Ojca byście mego znali; i już
go teraz znacie i widzieliście go” – Jan 8:19; 14:7. Jest to
jedyny zmysł, jakim świat kiedykolwiek będzie oglądał
Boga, ponieważ “Boga nikt nigdy nie widział” (“którego
<str. 86> nie widział żaden z ludzi ani widzieć
może”) – “on jednorodzony syn, który jest w łonie
ojcowskim, ten nam opowiedział [objawił – pokazał]”
– 1 Tym. 6:16; Jan 1:18. Jezus objawił uczniom Ojca przez
pokazanie Jego charakteru – przez słowa i czyny, objawiając
Go jako Boga miłości.
W
ten sposób Luter i inni pokazali, a wielu zobaczyło system
papieski jako Antychrysta, czyli tak jak przepowiedział Paweł;
ten upadły system, człowiek grzechu był wtedy objawiony,
chociaż wielu nie widzi go nawet teraz.
W
ten sam sposób nasz Pan, Jezus, Głowa, (obecny teraz, aby zebrać
drogocenne klejnoty), jest w obecnym czasie objawiony żyjącym
członkom Maluczkiego Stadka, chociaż inni nic nie wiedzą
o Jego obecności (Łuk. 17:26-30; Mal. 3:17).
Podobnie
będzie w wieku Tysiąclecia, kiedy zostanie objawiony
kompletny Chrystus – Kapłan. Będzie objawiony tylko tym,
którzy Go oczekują i tylko ci Go zobaczą. Zobaczą Go
nie fizycznym wzrokiem, ale tak jak my widzimy teraz rzeczy duchowe
– naszego Pana Jezusa, Ojca, nagrodę itd. – oczami wiary.
Ludzie nie ujrzą Chrystusa fizycznym wzrokiem, ponieważ
znajdują się na innym poziomie istnienia: Chrystus na
poziomie duchowym, a ludzie na poziomie cielesnym; z tego samego
powodu nigdy nie ujrzą Jahwe. Ale my [uwielbione Maluczkie Stadko]
ujrzymy go tak, jako jest, bo będziemy mu podobni (1 Jan 3:2).
Chociaż
tylko ci, “którzy go oczekują”, będą w stanie uznać
Chrystusa za Wyswobodziciela, uwalniającego ich spod panowania
śmierci, to jednak obejmie to cały świat; ponieważ
sposób objawienia będzie taki, że w końcu wszyscy będą
musieli zobaczyć. “Ujrzy go wszelkie oko”; wszyscy w grobach,
wtedy wzbudzeni, nawet ci, którzy Go przebili, zobaczą, że
ukrzyżowali Pana chwały. Będzie objawiony (na niebie?
Nie!) “w ogniu płomienistym [sądy], oddawając <str.
87> pomstę tym, którzy Boga nie znają [którzy nie uznają]
i [również] tym, którzy nie są posłuszni Ewangelii
Chrystusa, Pana naszego Jezusa”. Nie będzie potrzeba wiele
czasu, aby cały rodzaj ludzki uznał Go w takich okolicznościach.
Teraz sprawiedliwi cierpią, a wtedy “obaczycie różność
między sprawiedliwym i niezbożnym”, ponieważ w tym
dniu okaże się różnica między nimi (Mal.
3:15-18). Wtedy wszyscy, widząc to, przez przyjęcie
Chrystusa i Jego daru życia pod Nowym Przymierzem, będą
mogli otrzymać żywot wieczny, ponieważ “nadzieję
mamy w Bogu żywym, który jest zbawicielem wszystkich ludzi, a
najwięcej wiernych” – 1 Tym. 4:10.
“Po
śmierci będzie sąd”
Pewien
werset, bezpośrednio związany z naszym przedmiotem (wynika
to z jego kontekstu), jest bardzo często błędnie
stosowany i interpretowany; być może częściej, niż
jakikolwiek inny tekst Biblii. Czytamy w nim: “A jako postanowiono
ludziom [Aaronowi i jego następcom, którzy byli jedynie obrazami
Najwyższego Kapłana, nowego stworzenia] raz umrzeć [figuralnie,
co było pokazane w zabijaniu zwierząt], a potem [jako
rezultat tych ofiar] będzie sąd [Bóg przyjmie lub odrzuci
ofiarę], tak i Chrystus, raz będąc ofiarowany [ta
ofiara nigdy się już nie powtórzy] na zgładzenie wielu
grzechów [“za wszystkich”]; drugi raz bez grzechu okaże się
tym, którzy go oczekują [nie splamiony grzechami, które wziął
na siebie, ani aby powtórzyć ofiarę za grzech, lecz] ku
zbawieniu” – aby dać życie wieczne wszystkim tym, którzy
pragną je otrzymać, wypełniając Boskie warunki
wiary i posłuszeństwa Hebr. 9:27-28.
Za
każdym razem, kiedy kapłan wchodził w Dniu Pojednania
do Świątnicy Najświętszej, ryzykował swoim
życiem, ponieważ gdyby jego ofiara była niedoskonała,
poniósłby <str. 88> śmierć przy przejściu
przez wtórą zasłonę. Ani on sam nie zostałby
przyjęty w Świątnicy Najświętszej, ani też
jego niedoskonała ofiara nie mogłaby być przyjęta
jako zadośćuczynienie za grzechy ludu. Stąd wynika,
że każdy błąd oznaczał jego śmierć,
a także potępienie wszystkich tych, za których grzechy miał
dokonać pojednania. To właśnie był sąd,
wymieniony w powyższym wersecie, przez który każdego roku
przechodzili figuralni kapłani; od pomyślnego wyroku tego sądu
zależało życie kapłana i coroczne, figuralne zadośćuczynienie
za grzechy ludu.
Nasz
wspaniały Najwyższy Kapłan, Jezus Chrystus, przeszedł
przez pozafiguralną wtórą zasłonę, kiedy umarł
na Kalwarii; gdyby Jego ofiara pod jakimkolwiek względem była
niedoskonała, to On nigdy nie powstałby z martwych – wyrok
sprawiedliwości byłby wydany przeciwko Niemu. Jednak Jego
zmartwychwstanie trzeciego dnia udowodniło, że całe
dzieło było wykonane doskonale, że wytrzymało próbę
Boskiego sądu (Dzieje Ap. 17:31).
Innym
dowodem tego, że nasz Pan pomyślnie przeszedł przez ten
sąd – raz za wszystkich – i że Jego ofiara została
przyjęta, było błogosławieństwo Pięćdziesiątnicy;
był to przedsmak jeszcze większych przyszłych błogosławieństw,
wylanych na wszelkie ciało (Joel 2:28), gwarancja, czyli
zapewnienie, że w końcu On (a my w Nim) będziemy błogosławili
lud – świat, za którego grzechy zapłacił pełną
i zadowalającą cenę.
Każda
interpretacja wersetu, która odnosi go do śmierci całego
rodzaju ludzkiego, jest zupełnie sprzeczna z kontekstem.
Wielu
w nieokreślony sposób oczekiwało przyjścia lepszych
czasów – usunięcia przekleństwa grzechu, śmierci i zła
w ogóle, ale nie rozumieli oni tak długiego odwlekania. Nie zdają
sobie sprawy, że ofiara Dnia Pojednania jest niezbędna i
że musi być zakończona, zanim nastąpi chwała
i <str. 89> błogosławieństwo. Nie wiedzą też,
że Kościół, wybrani, Maluczkie Stadko, są
uczestnikami ofiary Chrystusa i Jego cierpień i będą też
mieli udział w przyszłej chwale. “Wszystko stworzenie wespół
wzdycha i wespół boleje, oczekując [chociaż nieświadomie]
objawienia [Kościoła] synów Bożych” (Rzym. 8:22,19).
Co
więcej, ponieważ figuralny kapłan wyobrażał
zarówno Głowę, jak i Ciało Kapłana
pozafiguralnego, to cały Chrystus – każdy członek Kościoła
musi być poddany temu sądowi – i chociaż wielu zostało
powołanych, to jednak tylko zwycięzcy wierni aż do
śmierci (Obj. 3:21) będą wybrani członkami Ciała
Chrystusowego, latoroślami prawdziwego krzewu winnego. Nie
oznacza to jednak, że mają oni osiągnąć
doskonałość ciała, ale raczej doskonałość
serca, woli i intencji; muszą być “czystego serca” –
skarb musi być czystym złotem, wypróbowanym w ogniu, chociaż
jego obecne mieszkanie jest jedynie niedoskonałym, ziemskim
naczyniem.
Manifestacja
Boskiego przyjęcia
“Bo
zstąpiwszy ogień od obliczności Pańskiej spalił
na ołtarzu ofiarę całopalenia i tłustości; co
gdy widział wszystek lud, wykrzykali a padali na twarzy swoje”
– oddawali cześć. To jest ta sama myśl wyrażona
w inny sposób. Ogień symbolizował Boską akceptację;
rozpoznanie go przez lud pokazywało, że świat uświadomi
sobie ofiarę i jej wartość w Boskich oczach, jako ceny
uwolnienia ich od śmierci i grobu; wtedy ludzie będą
oddawać cześć Jahwe i Jego przedstawicielowi – Najwyższemu
Kapłanowi.
Pewne
jest, że to się jeszcze nie wypełniło. Bóg nie
okazał jeszcze ogniem, że przyjął ofiarę
wielkiego Dnia Pojednania; ludzie nie zakrzyknęli jeszcze i nie
upadli na swoje twarze <str. 90> oddając cześć
wielkiemu Królowi i Jego przedstawicielowi. Nie, świat ciągle
jeszcze tkwi w złem (1 Jana 5:19); bóg tego świata nadal oślepia
zmysły prawie całego rodzaju ludzkiego (2 Kor. 4:4); ciemności
nadal okrywają ziemię, a zaćmienie narody (Izaj. 60:2).
Nie należy spodziewać się przedstawionych w tym obrazie
błogosławieństw restytucji, dopóki wszyscy członkowie
Kościoła, Ciała Najwyższego Kapłana, nie wejdą
przez swoje zmartwychwstanie za wtórą zasłonę (rzeczywista
śmierć) do Świątnicy Najświętszej. Błogosławieństwo
to wypełni się dopiero wtedy, gdy zakończy się
czas wielkiego ucisku. Wtedy wyćwiczony, trzeźwo myślący
i upokorzony świat ludzkości będzie ogólnie oczekiwał
i szukał wielkiego Chrystusa, Nasienia Abrahamowego, aby ten błogosławił
ich i podniósł z upadku.
Jakże
pięknie powyższe obrazy pokazują zupełny okup za
całą ludzkość, a także restytucję i błogosławieństwo
będące udziałem wszystkich ludzi!
Nic
w tych obrazach nie zdaje się odróżniać żyjących
od umarłych i niektórzy mogliby sądzić, że kiedy
zakończą się ofiary Najwyższego Kapłana i
rozpocznie się błogosławienie, skorzystają z niego
tylko żyjący. Nasza odpowiedź brzmi jednak “nie”. Bóg
jednakowo patrzy na żywych i umarłych; On uważa ich
wszystkich za umarłych. Wszyscy podlegają wyrokowi śmierci
w Adamie; mała iskierka życia tląca się w każdym
człowieku jest jedynie pewnym etapem umierania. Z powodu grzechu
Adama cały rodzaj ludzki jest umarły; jednak pod koniec
pozaobrazowego Dnia Pojednania błogosławieństwo
usprawiedliwienia i życia będzie dane wszystkim na warunkach,
które wszyscy będą w stanie wypełnić. Każdy
będzie mógł otrzymać od Dawcy Życia i Odkupiciela
wszystko, co utracił w Adamie – życie, wolność,
łaskę Bożą – zarówno ci na dnie, jak i ci na
brzegu “doliny cienia śmierci”. <str. 91>
To właśnie
jest celem pozafiguralnych ofiar za grzech: oswobodzenie “wszystkiego
ludu”, całego rodzaju ludzkiego spod władzy grzechu i śmierci;
przywrócenie ich do doskonałego istnienia, co jest niezbędne
do doskonałego szczęścia i pojednania ze Stworzycielem.
Oto
błogosławieństwo, które ma spłynąć na
wszystkie rodzaje ziemi przez Nasienie Abrahama. Oto dobra nowina, która
była głoszona Abrahamowi, jak czytamy: “A upatrzywszy to
Pismo, iż z wiary Bóg usprawiedliwia pogan [cały rodzaj
ludzki], przedtem opowiedziało Abrahamowi, iż w tobie będą
błogosławione [usprawiedliwione] wszystkie narody..., i
nasieniu twemu, które jest Chrystus [najpierw Głowa, potem Ciało];
a jeśliście wy Chrystusowi [członkowie], tedyście
nasieniem Abrahamowym, a według obietnicy dziedzicami”, tzn.
jedną z błogosławiących klas, Nasieniem
Abrahamowym, które będzie błogosławiło wszystkie
narody ziemi (Gal. 3:8,16,29). Ale to nasienie musi być jednak
skompletowane, zanim spłynie błogosławieństwo, co
zostało pokazane w obrazie, nad którym właśnie się
zastanawialiśmy; ofiara za grzech musi być zakończona,
zanim rozpocznie się wynikające z niej błogosławieństwo.
Przepis,
że tylko najwyższy kapłan mógł raz w roku wchodzić
do Świątnicy Najświętszej, aby dokonać
pojednania, nie oznaczał, że ani on, ani inni kapłani
nie wchodzili tam później, kiedy Dzień Pojednania dokonał
już zupełnego zadośćuczynienia za grzechy. Wprost
przeciwnie, najwyższy kapłan często wchodził tam w
inne dni. Właśnie w Świątnicy Najświętszej
najwyższy kapłan pytał Jahwe o wskazówki dla Izraela,
używając wtedy napierśnika sądu, Urim i Tummim.
Podobnie, kiedy zwijano obóz, co miało miejsce dosyć często,
kapłani wchodzili do Świątnicy Najświętszej,
zdejmowali zasłony i owijali Arkę oraz święte sprzęty,
zanim Lewitom zezwalano je nieść (4 Mojż. 4:5-16). <str.
92>
Kiedy
Izraelita przynosił kapłanom ofiarę za grzech (kiedy
ofiary Dnia Pojednania były już zakończone), wszyscy
oni spożywali je w Miejscu Najświętszym (4 Mojż.
18:10). Podobnie rzecz ma się w pozafigurze: kiedy obecny Dzień
Pojednania będzie zakończony, Królewskie Kapłaństwo
znajdzie się w Świątnicy Najświętszej, czyli
w doskonałym stanie duchowym i tam będzie przyjmowało (spożywało)
ofiary za grzech, przynoszone przez ludzi za ich własne
przewinienia (nie za pierworodny, czyli Adamowy grzech, który został
już zgładzony w Dniu Pojednania). W tych doskonałych
duchowych warunkach kapłaństwo będzie udzielało
wskazówek w każdej sprawie, tak jak było to pokazane w
decyzjach i odpowiedziach dawanych Izraelowi przy pomocy Urim i Tummim.
<str. 93>
Spis
Tresci
- Prezedmowa
- Rozdzial 1 -
Rozdzial 2
- Rozdzial 3 -
Rozdzial 4
- Rozdzial 5 -
Rozdzial 6
- Rozdzial 7 -
Rozdzial 8
- Index